Oba przedstawienia traktują o Człowieku, jego emocjach, trudnych wyborach, złożonej osobowości. Wieczór będzie obfitował w pełne energii i pasji choreografie, poruszające do głębi opowieści o miłości, magnetyzującą muzykę i doskonale współgrające z obrazem i dźwiękiem temperamenty artystów-wykonawców z Kieleckiego Teatru Tańca.
„The Black Wedding”
t w ó r c y:
Choreografia, kostiumy: Hope Maimane
Reżyseria światła, przestrzeń sceniczna: Grzegorz Pańtak, Hope Maimane
Wizualizacje: Grzegorz Kaczmarczyk
Muzyka: Collage muzyczny
o p i s s p e k t a k l u:
Spektakl „The Black Weddiing” (tj. Czarny Ślub) opowiada historię pary młodej, której związek mierzy się z wieloma trudnymi sytuacjami. „W centrum jest zdrada i ślub, widz już przed ślubem wie, że ta para ma sekrety, wszyscy cieszymy się na weselu, ale wiemy, że to nie potrwa długo, bo znamy ich mroczne sekrety – mówi Hope Maimane, choreograf.
„Zaprosiliśmy pierwszy raz do współpracy Hope’a, który ma niesamowitą energię, jest dla nas takim wyzwaniem ruchowym, bo łączy w sobie wiele technik, łączy modern, contemporary, ma doświadczenia z tańcem jazzowym, gdzieś przemieszcza się ta neo-klasyka, próbujemy to wszystko w tym spektaklu znaleźć” – mówi Małgorzata Ziółkowska, kierownik baletu KTT.
„Faust-Haust”
t w ó r c y:
Choreografia, przestrzeń sceniczna, kostiumy: Małgorzata Ziółkowska
Aranżacja muzyki: Filip Gołda
Autor filmów i projekcji: Grzegorz Kaczmarczyk
Reżyseria światła: Grzegorz Pańtak
Spektakl stanowi nawiązanie do dzieła literackiego pt. „FAUST” Johanna Wolfganga Goethego .
s ł o w o o d a u t o r k i s p e k t a k l u:
„Człowiek zmaga się z tym co ma i ze świadomością tego czego nie ma… Zmaga się z życiem… z jego nasyceniem i obroną przed pustką. Gnany nieznanym imperatywem człowiek, chciałby zachłystywać się tym co ono mu przynosi. Dzięki temu nadając sobie sens i odczuwanie życia, podobnie jak biegnąc odczuwamy smaganie powierza po twarzy.
Pragnienie zachłyśnięcia się życiem… powietrzem…miłością… rzuca nas w skrajności od demiurgicznej kreacji począwszy aż po odrętwiałe wegetowanie. Biologiczna witalność tworzy z nas istoty chwytające, pochłaniające, zagarniające. Pierwszy haust życia łapiemy w zaledwie 10 sekund po narodzinach… Łapiemy ok 16 oddechów na sekundę, by w wieku 30 lat osiągnąć ich 250 milionów haustów…haustów życia.. Przeróżnych… Haust życia jako paliwo żywotnej egzystencji. Zadaję pytanie czy biologiczny oddech jest sensem sam w sobie czy należy sens mu nadać? Czy możemy istnieć jedynie „bezwładnie dryfując” przez życie? Pytamy jak w pokerze prze – „sprawdzam”.Więc czym pytam?? Życiem.. Jakim?
Czy by być szczęśliwym trzeba się nieustanie stymulować, przekraczać przebijać, ryzykować aż do zaprzedania ? Czy należy wyzbyć się ożywczej dynamiki, zachłystywania się sprawczością, władzą, erotyczną miłością? Czy potocznie określane „spokojne życie” skazane jest na nudę i brak sensu, na nihilizm? Czy należy się czymś zachłysnąć…Szukam tego historii Fausta, bo tam pierwotnie wydaje się że chodzi o sens życia…Pytam o te miliony, miliardy sensownych i bezsensownych haustów, oddechów, łyków wody i wina w jego życiu. Pytam czym jest właściwie spełnienie, skoro to istota i cel egzystencji rozdziera się pomiędzy być i mieć?? co uzasadnia trud życia i czyni je wartym przeżycia? Faust szukał chwili, która by trwała…
Czy odpowiedź na to pytanie zawiera tajemnica miłości istot ludzkich? Jakie oddanie i poświęcenie może urzeczywistnić to spełnienie. Jestem na takim etapie życia, stąd temat prywatnie mi bliski…
W każdym hauście znajduję inną odpowiedź …”
Kielecki Teatr Tańca zaprasza na dużą scenę KTT już 14 czerwca 2024 r. o godz. 18:00
Rezerwacja biletów pod numerem telefonu 41 367 67 12, bądź na stronie www.ktt.pl
(źródło: KTT)