Inspiracje dla artysty najczęściej kryją się w jego podświadomości. Trzeba tylko dopuścić je do głosu. Nadać im odpowiednią formę, kształt, barwę, a wtedy artysta będzie mógł przekazać odbiorcom swoje uczucia. Robert Kaleta jeszcze na początku lat 90. XX wieku szukał sposobu na to, by pokazać światu jak postrzega to, co go otacza. Poszukiwania trwały wiele lat. Nabierały kształtu, ewoluowały. Choć powstało wiele projektów i prac, to wciąż jednak czegoś brakowało. I wtedy pojawił się Artur Steiner. To on znalazł sposób na to, by ożywić uśpione pomysły Roberta Kalety. By otworzyć nowy rozdział w świecie sztuki i tworzyć coś niepowtarzalnego.
Artur Steiner i Piotr Rogoziński 2014
Podczas pracy nad swoim dziełem artysta dąży do wyrównania proporcji między formą a treścią, utożsamiając kompozycję z idealną harmonią. Barwa zamknięta w formie oraz treść prowadzą ze sobą nieustanną walkę. Siły zawarte w obu podmiotach, na przemian przekraczają swoje wytyczone terytoria, budząc wyobraźnie odbiorcy. Taka walka zawartych w kompozycji sił nazywa się emocją, a sposób jej uwolnienia odbiorem, czyli przeżyciem.
Robert Kaleta 1999
Płaskorzeźba jest podobna do obrazu, niezależnie od tematu i sposobu wykonania. W połowie udaje rzeczywistość, a w połowie nią jest. W płaskorzeźbie istnieje tylko jedna możliwość odbioru, natomiast rzeźba pokazuje siebie z każdej strony i z każdej strony odkrywa przed nami nowe przeżycia. Wystawione do góry wierzchołki ostrosłupów zmuszają wolną przestrzeń do drgań. Są wrażliwe. Badając otoczenie muskają powietrze. Blok prostopadłościanu nosi w sobie cały ciężar. Jest stabilną podstawą konstrukcji, niczym kręgosłup dźwigający do góry intelektualną część rzeźby. Powiedzieć prawdę, to umieć przedstawić siebie w odpowiednich proporcjach z otaczającą rzeczywistością.
Robert Kaleta 1998
http://www.geometryart.pl/