Ekranizacja jednej z najwybitniejszych powieści Juliana Stryjkowskiego wzbudzała zrozumiałe zainteresowanie. Potem przyszła premiera w Chicago, polska premiera w czasie "Konfrontacji", wreszcie: "Złote Lwy '84" - główna nagroda na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdańsku - Gdyni.
Już pierwsze sekwencje dzieła Kawalerowicza wprowadzają widza w świat dla wielu nie znany lub zapomniany, świat, który odszedł bezpowrotnie. Jest nim kultura Żydów polskich - oryginalnej i hermetycznej społeczności o własnej filozofii, obyczajowości, religijności i niepowtarzalnym humorze. "Zawsze wydawało mi się, że tylko w Polsce można nakręcić odpowiednio reprezentacyjny film, poświęcony tej tematyce. Żyją tu jeszcze ludzie, którzy pamiętają ten zaginiony świat, pracują artyści, którzy mają jeszcze w oczach kształt wizualny zamordowanej cywilizacji, którzy słyszą jeszcze dźwięki i melodie tamtych czasów" - mówił w jednym z wywiadów Jerzy Kawalerowicz. "Austerię" okrzyknięto jednym z najważniejszych filmów polskich i najważniejszym, oprócz "Matki Joanny od Aniołów" w dorobku Kawalerowicza. Znakomite recenzje zebrał Franciszek Pieczka jako odtwórca głównej roli Taga. Bardzo podobały się również sugestywne zdjęcia przedwcześnie zmarłego operatora Zygmunta Samosiuka. "Dzięki niemu "Austeria" jest najlepiej sfotografowanym - oprócz "Doliny Issy" - filmem polskim ostatnich lat" - pisał branżowy "Film". Pojawiły się nawet głosy, że dzieło Kawalerowicza przewyższa swój literacki pierwowzór. Rok 1914. Pierwszy dzień i pierwsza noc I wojny światowej. Przy drodze do małego galicyjskiego miasteczka stoi karczma, tytułowa austeria, prowadzona przez starego, mądrego Żyda Taga. Znajdują w niej schronienie pierwsi uciekinierzy zagrożeni kozackim pogromem. Są wśród nich bogaci, wyemancypowani Żydzi z miasteczka. Są chasydzi - mistycy i fanatycy religii, nie zdający sobie sprawy z tego, co się wokół dzieje. Na tle tej barwnej zbiorowości rysuje się wyrazista postać Taga, filozofa i wolnomyśliciela, mającego świadomość nadciągającej katastrofy. Pełen trzeźwego sceptycyzmu otacza wszakże ciepłem i serdecznością wszystkich, których jego austeria przygarnęła na tę noc. Przeczuwa, że z nadejściem dnia nadejdzie także zagłada.
"Austeria" w reżyserii Jerzego Kawalerowicza z 1983 r.
Źródło:
Kino WDK