Beata Ewa Białecka urodziła się w 1966 r. w Mikołowie. Studia ukończyła na Wydziale Malarstwa Sztalugowego Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, dyplom w pracowni prof. Jerzego Nowosielskiego. „
Malarstwo Beaty Ewy Białeckiej powstaje w nieustannym dialogu zarówno z tradycyjną ikonografią chrześcijańską, jak i z ikonosferą kultury popularnej czy światem reklamy. Białecka, jako artystka postfeministyczna, nie musi koncentrować się już na walce o podstawowe prawa, jak miało to miejsce w wypadku tzw. pierwszej fali feminizmu, lecz kieruje swoją uwagę na indywidualne wybory, uwarunkowania życia w kulturze konsumpcyjnej oraz na redefiniowanie pozycji kobiety, funkcjonującej w tradycyjnych rolach społecznych. Na płótnach tej malarki dochodzi do feminizacji ikonografii chrześcijańskiej, co przejawia się w subwersywnej grze z tradycyjnie definiowanymi męskością i kobiecością oraz w wyrazistym akcentowaniu, wręcz nobilitacji kobiety.
Haftowanie malarstwa to relatywna nowość w twórczości Białeckiej, która nadaje mu zaskakujące walory (fragment tekstu Marty Smolińskiej).
Krzysztof Gierałtowski – członek Związku Polskich Artystów Fotografików ZPAF i Stowarzyszenia Autorów ZAiKS, członek – korespondent Niemieckiego Towarzystwa Fotograficznego DGPh, stypendysta polskiego i holenderskiego Ministerstwa Kultury, Rządu Republiki Francuskiej, jak też Agencji Informacyjnej USA i Fondation pour une Entraide Intellectuelle Européenne oraz Stowarzyszenia Autorów ZAiKS.
W BWA zaprezentowane zostaną trzy odsłony twórczości artysty: portrety „
12 wspaniałych”, a wśród nich: Tadeusza Kantora, Leszka Kołakowskiego i Wisławy Szymborskiej; 40 portretów znanych Polaków, m.in.: Krzysztofa Pendereckiego, Jerzego Dudy Gracza, ks. Adama Bonieckiego, Donalda Tuska, Moniki Olejnik czy Teresy Budzisz-Krzyżanowskiej oraz fotografie wierzb.
Autor o sobie mówi:
„Obcowanie z wierzbą wprowadza nas w świat piękna i magii. Fotografując wierzby w błocie, chłodzie i na wietrze, odczuwałem radość na granicy euforii, bo będąc wnukiem chłopa, związki z tym pejzażem mam zapisane w genach. Fotografując wierzby, jestem rozdarty pomiędzy chęcią zapisu sielskiego pejzażu, a pragnieniem tworzenia abstrakcyjnych kompozycji graficznych. Chciałbym, żeby moje fotografie wierzb były wypowiedzią w dyskusji o potrzebie czerpania przez sztukę inspiracji z otaczającego nas ducha naszej ziemi”.
Joanna Bentkowska-Hlebowicz ukończyła studia na Wydziale Wychowania Artystycznego WSP w Olsztynie. Dyplom w 1997 r. w Pracowni Malarstwa i Rysunku prof. Kiejstuta Bereźnickiego. Stopień doktora sztuk plastycznych uzyskała na Wydziale Malarstwa w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Obecnie pracuje na stanowisku asystenta w Instytucie Sztuk Pięknych Wydziału Sztuki na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. Należy do Związku Polskich Artystów Plastyków, Stowarzyszenia Promocji Artystów Wybrzeża ERA – ART oraz do Stowarzyszenia Areszt Sztuki i Fundacji Wyłom.
„Joanna Bentkowska-Hlebowicz w malarstwie nie podejmuje romantycznej konwencji morskiej przygody uwieńczonej szczęśliwym powrotem. Wybiera – i na tym się skupia – wątek spotkania morza z lądem, ale z wielką konsekwencją wypreparowuje obraz brzegu osłoniętego falochronem z całą industrialną instalacją inżynierii przemysłowej. W obrazach port to pracujący węzeł komunikacyjny, punkt przeładunków towarów, centrum transportu produktów, betonowe nabrzeże, dźwigi, żurawie, suwnice, ażurowe konstrukcje – żelastwo i mętna, stojąca woda portu […]. A jednak taki temat odarty z poetyki przyjętych skojarzeń uzyskuje inny wymiar, szczególną siłę wyrazu. Joanna Bentkowska-Hlebowicz środkami malarskimi realizuje na płótnie skomplikowaną strukturę rytmów, podziałów i napięć przecinających się linii, które składają się na wizerunek portu – zakładu przemysłowego, fabryki, dworca towarowego”
(fragment recenzji doktoratu autorstwa prof. Ryszarda Sekuły, ASP w Warszawie).