Leon Paweł Rygier, pierwszy mąż Z. Nałkowskiej (Wikipedia)
W rzeczywistości gazeta była organem Związku Postępowo-Demokratycznego, zasadniczym jego celem było zjednoczenie zwolenników Postępowej Demokracji przed wyborami do II Dumy. W 1907 r. redakcja postanowiła odejść od kwestii politycznych na rzecz publicystyki oświatowo- społecznej. Pismo propagowało działalność oświatową i kulturalną, służbie ojczyźnie, było wyraźnie antyendeckie i antyklerykalne. Poruszane były tematy związane z położeniem szkoły polskiej w Królestwie i stanem oświaty ludowej na Kielecczyźnie. Publikowało artykuły cenionych publicystów i naukowców, a także utwory literackie pisarzy, np. Stefana Żeromskiego. Leon Rygier pisał większość artykułów redakcyjnych, także zamieszczał w gazecie swoje utwory, np. nowele „Dwa światy”. Zofia Nałkowska głównie zajmowała się kwestią kobiecą. Zamieszczała w nim swoje utwory literackie i publicystyczne. Niestety brak większego poparcia dla szerzonych idei oraz poważne problemy finansowe doprowadziły w końcu do zamknięcia gazety. 21 grudnia 1907 r. w numerze pożegnalnym redakcja stwierdziła, że gazeta ta nie powstała „dla interesu” i dlatego nie schlebiała gustom czytelników.
Jadwiga Matkowska, kielecka działaczka PPS
Zofia Nałkowska mieszkając w Kielcach u A. Kossutha, utrzymywała kontakty przyjacielskie z Franciszkiem Loefflerem oraz Stanisławem i Marianem Święckim. Spotykała się także z kielecką działaczką PPS Jadwigą Matkowską, obie miały wspólne idee polityczne. Matkowska działała społecznie m.in. na rzecz więźniów politycznych osadzonych w Kielcach i Chęcinach. Wciągnęła w swoją działalność również Nałkowską. Obie brały udział w I Zjeździe Kobiet Polskich zorganizowanym w czerwcu 1907 r. w Warszawie. Wśród uczestniczek były również inne kielczanki: Maria Saska, Irena Kossuthówna, Róża Mayzlowa. Na zjeździe dwudziestotrzyletnia Nałkowska swoim niezwykle postępowym wystąpieniem wywołała skandal (m.in. Maria Konopnicka i Maria Dulębianka opuściły salę). Nałkowska zwracała się do młodych kobiet, które już wiedziały, że “mają prawa do praw”, zachęcała do przemiany skostniałej i pełnej hipokryzji obyczajowości. Upominała się głośno o prawa kobiet do wolnej miłości. Mówiła o ograniczeniach, jakie narzucają kobietom tradycja i normy społeczne. Domagała się wolności dla kobiet, także seksualnej. Jej hasło „Chcemy całego życia!” do dziś jest cytowane przez kobiety. Jak na owe czasy było to wystąpienie bardzo obrazoburcze, była ostro krytykowana przez prasę.
Zofia Nałkowska w młodości (https://culture.pl/pl/galeria/galeria-zdjec-zofii-nalkowskiej)
Po zamknięciu tygodnika “Echa Kieleckie” Nałkowska opuściła Kielce w 1907 r. Ale do pobytu w Kielcach często powracała w swych dziennikach: „W Kielcach mieście, w którym przed dwoma laty upłynęła najszczęśliwsza zima mego życia, dotąd nie zapomniana sentymentalnie”, „ Jedynym wyjątkiem była wiosna spędzona w Kielcach. Wyjeżdżam wtedy co dzień w prześliczne okolice podmiejskie – często sama ze Święckim. I zbieraliśmy te kaczyńce oraz pewne białe kwiaty. Nie przeczuwałam wtedy, że właśnie to będzie najszczęśliwszym czasem życia.”
Kielce upamiętniły pisarkę. Jej imieniem nadano nazwę ulicy w 1977 r. na kieleckim osiedlu Uroczysko.
Źródło: Ośrodek Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej
Tekst: Magdalena Osipowicz