Peter Colley to jeden z najpopularniejszych kanadyjskich współczesnych dramaturgów, jego sztuki tłumaczone są na wiele języków, a nawet na język migowy. Sztuka "Wrócę przed północą" (I'll be back before midnight") była grana w 29 krajach (Włochy, Portugalia, Holandia, Niemcy, Meksyk, Chiny, Kenia, Wielka Brytania) oraz w 48 stanach USA, gdzie cieszyła się ogromnym powodzeniem i zarobiła na całym świecie ponad 40 milionów dolarów.
Główna bohaterka sztuki, Jenny, po załamaniu psychicznym i leczeniu w szpitalu wyjeżdża wraz z mężem Gregiem - geologiem do odludnego domu na wsi, gdzie ma dochodzić do zdrowia. Dom okazuje się nawiedzony i skrywa mroczne tajemnice, co nie ułatwia bohaterce powrotu do lepszego samopoczucia. Osoby pojawiające się w domu - sąsiad-rolnik oraz szwagierka Jenny również zakłócają spokój małżeństwa Sandersonów. Napięcie w spektaklu rośnie z każdą minutą, a finał zaskakuje.
Autorem przekładu tekstu jest Bogusława Plisz-Góral, która przetłumaczyła także sztuki "Mężczyzna wart zachodu" Rosemary Friedman oraz "Hotelowe manewry" Michaela McKeevera wystawiane na deskach kieleckiego teatru. Scenografię przygotowała Bożena Kostrzewska, kostiumy zaprojektowała jej córka, plastyczka i autorka biżuterii artystycznej Klara Kostrzewska. O oprawę muzyczna zadbał Paweł Piotrowski, za efekty świetlne odpowiadała Paulina Góral. W kieleckim spektaklu występują: Ewelina Gronowska, Beata Wojciechowska, Łukasz Pruchniewicz i Janusz Głogowski.
Spektakl bawi, również straszy. Mamy w nim błyskotliwe dialogi i czarny humor. Bożena Kostrzewska stworzyła bardzo dobrą scenografię, a Paulina Górak efekty świetne, które potegowały chwile grozy.