„Pojęcie
martwa natura, a właściwie holenderskie
stil-leven czyli w dosłownym tłumaczeniu
ciche, nieruchome życie pojawiał się w inwentarzach sztuki już w połowie XVII wieku. Popularność tego gatunku malarskiego sprawiła, że był on używany coraz częściej i szybko doczekał się odpowiedników w języku angielskim (
still live), niemieckim (
stilleben) oraz francuskim (
nature morte). Nasza, polska „
martwa natura” pochodzi właśnie od tego ostatniego, choć zdaniem większości zabierającej głos, człowiekowi przyjaźniejsze są te określenia, w których słowo
martwa zastąpione jest wyrazem
spokojna czy
nieruchoma.
W sztuce terminu tego używa się w celu określenia skonkretyzowanego dzieła plastycznego formą przedstawiającego zestawienie przedmiotów codziennego użytku, ale też owoców, warzyw, kwiatów, martwych zwierząt oraz ich szczątek, skomponowanych w grupy i tworzących atrakcyjne zestawienia kolorystyczne, świetlne, a przede wszystkim kompozycyjne.
Aktualnie nie znajdujemy bezpośredniej odpowiedzi na pytanie czym jest martwa natura. Nakreślając pojęcie nierobotycznie możemy stwierdzić jedynie, że jest to pewien złożony i uwieczniony zapis informacji wraz z wyimaginowanym przekazem i symboliką. Nie można tu mówić jedynie o ćwiczeniu zmuszającym człowieka do obserwacji malarskiej, ale należy także wspomnieć o tym, że jest to treściwy komunikat o uwiecznianej rzeczywistości. Sztuką nie jest przenoszenie realnego układu na podobrazie, a nadanie martwej naturze przekornego życia za pośrednictwem tego, co dostrzegamy, podkreślamy, stymulujemy i o czym malujemy”.
Patryk Salomon, uczestnik wystawy.
Wystawa czynna do 29 marca.
(źródło: BWA Ostrowiec)