Jazz, potępiany w pierwszych latach powojennych jako wytwór imperializmu, po śmierci Stalina wyraźnie odżył. Przełomem stał się I Ogólnopolski Festiwal Muzyki Jazzowej w Sopocie w 1956 roku, na którym został odkryty sekstet Krzysztofa Komedy. Kolejny festiwal poprowadził urodzony w 1922 roku w Berlinie niemiecki dziennikarz muzyczny, producent i autor książek Joachim-Ernst Berendt, który po wojnie pomógł założyć – nieistniejącą już – niemiecką sieć radiowo-telewizyjną Südwestfunk. W 1955 roku Berendt namówił jej przedstawicieli na produkcję cyklu telewizyjnego pod wspólnym tytułem „Jazz – gehört und gesehen”. W 1964 roku nakręcono odcinek specjalny dotyczący jazzu w Polsce, który Berendt bardzo cenił. Ten entuzjazm, ten napęd, który ukazał się w tym czasie, stał się motorem rozwoju polskiej sceny jazzowej. Polska była jednym z wiodących krajów w muzyce jazzowej w Europie Wschodniej – mówił później.
Na mocy porozumienia z warszawską Wytwórnią Filmów Dokumentalnych doszło wkrótce do realizacji polsko-niemieckiej produkcji telewizyjnej pod tytułem „Jazz in Poland” w reżyserii Janusza Majewskiego. Produkcji, dodajmy, niezwykłej. W epoce, kiedy masowa produkcja teledysków nie istniała, pojawił się film będący składanką najlepszych bieżących jazzowych kompozycji oraz krótkich wywiadów z zaproszonymi artystami. W nowoczesnych dekoracjach studia telewizyjnego zaprezentowano pięć zespołów: Kwartet Zbigniewa Namysłowskiego, Kwintet Andrzeja Trzaskowskiego, Kwintet Krzysztofa Komedy, zespół Bossa Nova Combo, Kwartet Jana Ptaszyna Wróblewskiego. W finale pojawili się – jako All Stars Session – pionierzy jazzu w Polsce. Konferansjerem prowadzącym całe spotkanie był Joachim-Ernst Berendt.
Kino Fenomen zaprasza na seans już 28 września o godz. 18:00