Ekspozycja w Domu Długosza, urządzona według zamysłu Karola Estreichera jun. unaocznia sens ideowy zbiorów. Z jednej strony jest odzwierciedleniem głównej funkcji muzeów diecezjalnych, jaką było zachowanie od utracenia pamiątek przeszłości narodowej i kościelnej. Dlatego nie wydzielono osobnych kategorii eksponatów, pokazano je swobodnie w różnych salach, eksponując emocjonalny stosunek do przedmiotów, które ofiarodawcy chcieli doraźnie ocalić przed zniszczeniem. Przypominała również, że działania ks. Józefa Rokosznego – twórcy muzeum, miały sens patriotyczno-dydaktyczny i manifestowały wielką romantyczną ideę „pokrzepiania serc” narodu znajdującego się pod zaborami, zgodnie z którą, intencją było uchronienie dzieł sztuki przed zniszczeniem. Kolekcja w Domu Długosza powstała również w oparciu o prywatne zbiory ofiarowane przez ks. Jana Wiśniewskiego (1876-1943). Dzięki jego zbiorom, ilość zabytków w stosunku do stanu z seminarium duchownego znacznie się rozrosła. Jest to również muzeum, które można określić jako intencyjne. Powstało w oparciu o prywatne zbiory kolekcjonera, którego indywidualnym zamysłem, było od początku upowszechnienie kolekcji następnym pokoleniom. I chociaż samo muzeum przechodziło różne modernizacje, to jednak kolejnym opiekunom zbiorów udało się zatrzymać w zasadniczym kształcie charakter ekspozycji jaki nadał jej w 1937 r. Karol Estreicher jun. Jan Błoński o muzeum w Domu Długosza napisał, że stanowi przykład muzeum muzealnego, które zachowało reguły własnego powstania, a sama ekspozycja odzwierciedla metody pozyskiwania zbiorów, poprzez nawarstwienie się znalezisk, kolekcji i depozytów, które pozornie tylko gromadzono bez ładu i składu. To właśnie jest wyróżnikiem sandomierskiego muzeum, jego koncepcja i zawartość stanowi syntezę polskiego kolekcjonerstwa XIX wieku.