W tradycji nazwa ostatniego dnia w roku pochodzi od imienia papieża Sylwestra. Pierwszy raz święto obchodzone było uroczyście w roku 999, kiedy papieżem był Sylwester II. W tamtym czasie mieszkańcy Rzymu, a także innych miast europejskich, z obawą witali ostatni dzień 999 roku. Było to związane z proroctwem Sybilli, które głosiło, że w roku 1000 nadejdzie koniec świata. Chyba nikogo nie zdziwi fakt, że nikt nie wyczekiwał nadejścia północy z niecierpliwością i radością, ludzie bali się nadchodzącego dnia. Kryli się w domach i czynili pokuty. Gdy minęła północ, a świat istniał nadal, ludzie wybiegli na ulicę i zaczęli świętować oraz bawić się. Rozpacz zamieniła się w radość, zabawę i euforię. Wtedy papież Sylwester II udzielił po raz pierwszy w historii błogosławieństwa urbi et orbi („miastu i światu"). Od imienia tego papieża nazwane zostały wszelkie zabawy odbywające się ostatniego dnia roku.