Tadeusz Czarnecki urodził się 12 grudnia 1960 roku w Końskich. Studia plastyczne ukończył w Instytucie Wychowania Artystycznego UMCS w Lublinie. Studia doktoranckie odbył w Uniwersytecie Opolskim na Wydziale Historyczno-Pedagogicznym. Uprawia malarstwo, rysunek, grafikę. Zajmuje się ilustracją książkową, projektowaniem okładek, fotografuje. Należy do Związku Polskich Artystów Fotografików oraz Polskiego Stowarzyszenia Edukacji Plastycznej. Prace Tadeusza Czarneckiego można także oglądać w galerii "Biłasówka" w Radoszycach. Galeria funkcjonuje od czerwca 2011 roku w rodzinnym domu Tadeusza Czarneckiego. Nazwa jej wywodzi się od panieńskiego nazwiska matki artysty – Biłas. Powierzchnię wystawienniczą stanowi pięć pomieszczeń, w których prezentowane są wybrane prace malarskie i fotograficzne z lat 1987 – 2011.
Obok natury. Dosłownie czy w przenośni, jakkolwiek by patrzeć pierwsze i drugie tworzą nierozłączną całość. Dosłownie – natura jest obok. W przenośni dotykam wzrokiem, czasem palcem ją musnę idąc dalej, ale zawsze jednak tkwi obok – jesteśmy razem. Człowiek rodzi się w naturze, żyje, odchodzi i staje się jak najbardziej rzeczywistą naturą. Nam pozostają tylko wspomnienia o nas, o innych, dalszych czy bliskich. Leksykalnie ujmując natura to świat dostępny poznaniu zmysłowemu, obiektywna rzeczywistość, przyroda. Mówi się żywa, nieożywiona – świat roślinny i zwierzęcy wraz z terenem, na którym istnieje. Mamy więc pejzaż: w opadającej mgle, lśniący kolorami jesieni, z tęczą nad jaśminem, osiadającą szadzią czy pejzaż zimy w popołudniowym słońcu. Iskrzące zakola rzek i wiosenne rozlewiska. To chwile krótkie, ulotne, ale możliwe do zobaczenia. Nasuwa się pytanie: Czym byłby taki pejzaż bez architektury? Oj chyba mielibyśmy wówczas pustynię pustkowia. Na szczęście jednak formy architektoniczne mniej czy bardziej doskonałe zawsze były obecne w pejzażu. Kształtowały się zależnie od kultury materialnej i duchowej społeczeństwa. Są prawie organicznie związane z krajobrazem, stanowiąc jego naturalne uzupełnienie. Oglądamy drewniane, murowane obiekty sakralne, wiejskie chaty ogarnięte resztką sił, niekiedy chaotycznie zarośnięte zielskiem opuszczone zagrody, które promieniują magią. Najciekawsze w niej są okna. Z jednej strony podnoszą estetykę elewacji budynku, doświetlają pomieszczenie, są również wyrazem przekonań, wierzeń, świadectwem zaradności domowników. Stanowią swoistą enklawę zwłaszcza, gdy tkwi w nich zazdroska lub przymknięta okiennica. Posiadają własną ekspresję, odpowiedni wystrój – eksponują wazony z kwiatem, wizerunki rzeźbionych, malowanych patronów w korowodzie odświętnej iluminacji, a i kolor okien nie pozostaje bez znaczenia. Z drugiej można w nie spojrzeć lub wyjrzeć przez. Stanowią granicę między dwoma rzeczywistościami, światem zewnętrznym i wewnętrznym. Potrafią wnieść wiele. W szybach jawią się nam same niespodzianki, zaskoczenia, począwszy od malarskich impresji odbitej rzeczywistości, po świat osobistych odczuć i refleksji. Obrazy nie do końca czytelne, rozmyte, mieniące się paletą rozmaitych barw zimnych lub ciepłych. Wyglądając przez przysłowiowe OKNO NA ŚWIAT dostrzegamy konkret, dokładnie to co chcemy zobaczyć. Interesują nas zdarzenia, sytuacje, zjawiska, przedmioty, a w nich drobiazgi, szczegóły, detale. Dalej obraz natury konkretny staje się już czystą abstrakcją. Kompozycję tworzy światło, odbicie, cień, faktura powierzchni, struktura materii. Natura zachwyca i zachwycać będzie tylko czy nadal pozostanie obok? - Tadeusz Czarnecki.
Na otwarcie wystawy "Obok natury" zapraszamy 19 grudnia o godzinie 17.30 do Galerii Sztuki Współczesnej DŚT w Kielcach.