Gości, przybyłych na otwarcie, powitał zespół „Uśmiech” prezentując inscenizację taneczną do muzyki filmowej. Przenieśliśmy się w czasie i przestrzeni. Spotkaliśmy Charliego Chaplina, kwiaciarki, czyścibuta i kominiarzy. Stanisław Janicki stwierdził, że był wyraźnie wzruszony oglądając ten spektakl. Po krótkim programie artystycznym odbyło się spotkanie ze Stanisławem Janickim, rozmowę poprowadził Jarosław Skulski – kierownik z Działu Edukacji Filmowej i Działalności Kinowej
Wojewódzkiego Domu Kultury w Kielcach. Stanisław Janicki od 2005 roku prezentuje na antenie radiowej swoje felietony, które teraz zebrał i opublikował w książce "Odeon. Felietony filmowe". Publikacja składa się z czterech rozdziałów; „Hollywood”, „Europa”, „Nad Wisłą” oraz „W filmotece”, do książki dołączona jest płyta z felietonami czytanymi przez autora. Podczas ponad godzinnego spotkania znany krytyk wypowiadał się między innymi na temat kondycji kina:
- Rzadko bywam w kinie, ale ostatnio widziałem film Romana Polańskiego „Wenus w futrze”. Czasem chodzę na polskie filmy, cenię je. Jest dużo polskich filmów, które warto obejrzeć. Jeśli ktoś ma coś do powiedzenia na poważny temat, to nie dziwię się, że robi filmy czarno-białe. W kinie liczy się wzruszenie, emocje. Jak oglądając film wzruszę się, to wiem, że jest to wtedy wielki film. Bywa czasem, że dobry film nie trafi w odpowiedni czas i nie cieszy się wówczas powodzeniem i popularnością.
Na pytanie, czy jest sposób na zainteresowanie młodego pokolenia starymi filmami, Stanisław Janicki odpowiedział:
- Nie sposób zatrzymać czasu. Nowe pokolenia mają swoje odczucia, upodobania. Filmy przedwojenne po prostu ich śmieszą. Ale kiedy młodzi ludzie zobaczą tego typu filmy, to może zrozumieją, że to jest konwencja, tak kiedyś robiono te filmy i wrócą do nich.
Stanisław Janicki przez 33 lata prowadził program „W starym kinie”. Był to najdłużej emitowany program dotyczący kina w polskiej telewizji. Zbiór przedwojennych filmów to 159 tytułów, ale jak stwierdził Stanisław Janicki, obejrzeć można jedynie 90. Brakuje filmów z pierwszego niemego okresu.
Po rozmowie wszyscy goście byli świadkami odsłonięcia nowego loga kina „Fenomen”. Każdy mógł stać się posiadaczem książki "Odeon. Felietony filmowe" i otrzymać autograf Stanisława Janickiego. O godzinie 20.00 w kinie „Fenomen” obejrzeliśmy polski film fabularny "Ludzie Wisły" w reżyserii Aleksandra Forda i Jerzego Zarzyckiego zrealizowany w 1938 roku. Przed filmem dr Monika Bator z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego wygłosiła wykład na temat historii kinematografii w Kielcach i pierwszych kin działających w naszym regionie.
Uroczystości towarzyszyło otwarcie w WDK wystawy prezentującej sprzęt fotograficzny i filmowy.