Był malarzem bezkompromisowym, który nie poddawał się modom sztuki, konsekwentnie malował – jak sam to nazywał – portrety wnętrz, kwiatów, mięs, ochłapów, pojedyncze garnki, butelki czy czaszki, samotne dachy budynków. Malował fakturowo, wybierał przedmiot i jego ustanawiał swoim bohaterem, intymnie zamykał go w przestrzeni płótna, nawet, gdy było to zwykłe krzesło czy sztaluga stojąca w pustym na pozór wnętrzu.
– W prostych tematach trzeba być delikatnym i silnym, trzeba wyjść z banału, udać się w rejony, w których może zrodzić się coś prawdziwego – uważał.
Tło jego prac jest zawsze bezosobowe, tylko przedmiot – mięsisty, namacalny, obecny, z krwi i kości, wylewający się wprost z przestrzeni na widza.
Na ekspozycji pokazanych zostanie około 150 obrazów wybranych przez żonę i jednocześnie kuratorkę wystawy - Wandę Sienicką. Główną rolę grają w niej przedmioty – to bohaterowie spektaklu, którzy są usadowieni w zaciszu pracowni i budowani za pomocą narracji artysty gęsto kładzionych barw. Z pozoru jest to proste malarstwo, ale to tylko pozór. Jeden, czasem dwa i więcej przedmiotów oraz tło, nic więcej – w tym tkwi cała jego siła. Jest to malarstwo oszczędne, ciche, bardzo intymne. Trudno je zwykłym spojrzeniem odgadnąć. To sztuka, w którą należy się wpatrzyć, zatrzymać przy niej na chwilę, dopiero wtedy ujawni się całe bogactwo barw, faktur, powierzchni, a przede wszystkim przedmiotów, które czasem ukryte są w tle i dopiero dłuższe obcowanie z dziełem pozwala je sobie wydrzeć.
Zobaczymy, jak z pewną niedbałością artysta kładzie grube pociągnięcia farb, które załamują się pod najróżniejszymi kątami, jak prą jeden na drugi, byle być najbliżej powierzchni, jak wszystkie razem tworzą osobny, bardzo bogaty, przestrzenny świat faktur, które zdają się żyć własnym życiem po zostawieniu ich sobie samym. Gdy pada na nie nasz wzrok, bogata chropowata faktura tworzy świat artysty, grube impasty najróżniejszych kierunków wprowadzają nas do jego pracowni, ukazują sztalugi, biurka, wnętrza szafek, najróżniejsze przedmioty na stołach. Widzimy stare butelki, czaszki zwierząt, połcie mięs, puste garnki, które zdaje się tylko na chwilę malarz zostawił i wyszedł, udostępniając nam część prywatnego świata.
W salach ekspozycyjnych Pałacu Biskupów Krakowskich zaprezentowany zostanie cały przekrój twórczości tego niezwykłego malarza. Oprócz obrazów na wystawie będą również rysunki – pełne linii, ostre, spontaniczne. Natomiast prace na papierze wykonane techniką gwaszu to niewielkie pejzaże pełne koloru, światła, przestrzeni, niekiedy horyzont ziemi wzbogacony sylwetą samotnie stojącej stodoły czy domu. Czasem jest to widok z perspektywy okna, przez które widoczny jest cały świat, syntetyczne plamy ziemi, budynki, niebo, na poły ascetyczne krajobrazy potraktowane szkicowo, ale z niezwykłym bogactwem i wyczuciem koloru.
Wystawa "Generalia" będzie eksponowana od 14 lutego do 22 maja 2017 roku w Pałacu Biskupów Krakowskich w Kielcach.
Źródło: MNKi