Alicja Wieczorek to artystka malarka, rysowniczka i ilustratorka. Absolwentka malarstwa na Wydziale Sztuk Pięknych UMK w Toruniu, dyplom z wyróżnieniem z zakresu malarstwa sztalugowego otrzymała w 2012 roku. Na tym samym wydziale ukończyła studia licencjackie z Edukacji Artystycznej z zakresu mediów rysunkowych w 2014 oraz obroniła doktorat z zakresu sztuk pięknych w 2019 roku.
Należy do ZPAP w Okręgu Toruńskim. Jest dwukrotną stypendystką Miasta Torunia w dziedzinie kultury i stypendystką Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Laureatka nagród i wyróżnień w kategoriach komiks, ilustracja i rysunek.
Jest autorką 28 wystaw indywidualnych i uczestniczką 150 wystaw zbiorowych o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym. Swoje prace pokazywała m.in. w Niemczech, Francji, Hiszpanii, Brazylii, Turcji, Chorwacji, Rumunii, Szkocji, USA, Japonii, Iranie, Serbii, Iraku, Egipcie, Indonezji i Portugalii.
Od 2016 roku pełni funkcję wiceprezesa w zarządzie Fundacji Pinata i współorganizuje wydarzenia kulturalne promujące sztukę współczesną, a od 2020 roku pracuje jako adiunkt w Instytucie Sztuk Wizualnych na Wydziale Sztuki Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
Tak o wystawie mówi jej autorka:
Moje rysunki to skojarzenia przypadkowych form, myśli, odczucia – twory plastyczne ilustrujące nie tylko przelotne refleksje, ale również treści kryjące się w podświadomości.
Bardzo istotną rolę w procesie twórczym pełni etap koncepcji, którego ważnym elementem jest tworzenie szkiców – artystycznych notatek. Dla mnie szkice nie zawsze są tylko wstępem do większej realizacji. Często same w sobie stanowią gotowe i niepowtarzalne dzieła. Przekonuje mnie ich spontaniczny charakter. Każda sytuacja, słowo, emocja odebrane z otoczenia w chwili tworzenia, mają swoje odzwierciedlenie w tych pierwotnych i szczerych wytworach. Powracające w rysunkach motywy są zupełnie jak sny, wizje podświadomości mówiące o mnie niekiedy o wiele więcej niż sama chciałabym wiedzieć.
Artystyczny rozwój zawsze wiąże się dla mnie ze zgłębianiem obszarów własnego umysłu - moich fascynacji, marzeń i lęków. Poszukiwania kompozycji i rozwiązań technologicznych dyktowane są przez potrzebę ekspresji twórczej. Przypadek jest nieodłącznym elementem tworzenia – z automatycznych odpowiedzi na przypadkowe sytuacje, czerpię inspirację i wiedzę na temat kierujących mną impulsów. Pozwalam spontanicznie prowadzić się skojarzeniom. Uwalniam emocje w postaci gestu, nie planując ostatecznego efektu pracy. Każda kreska jest pretekstem do powstania następnej, ich układ, relacje, napięcia budują hybrydyczne formy zamieszkujące najgłębsze warstwy mojej psychiki.
W swoich pracach rysunkowych wykorzystuję swoje doświadczenia malarskie. Chociaż rezygnuję z koloru na rzecz monochromatycznych rozwiązań, wciąż istotną rolę odgrywa dla mnie plama, gest, struktura tuszu i podłoża – te elementy, które miały znaczenie w moich pracach malarskich. Zamiast koloru – nośnika emocji, pojawia się tutaj linia, która determinuje formę prac, kierując poszukiwania z abstrakcyjnych, nieprzedstawiających kompozycji w kierunku form surrealistycznych.
Jednym z celów wystawy jest zwrócenie uwagi odbiorców na indywidualność jednostki. Nie tylko twórca realizuje swoje dzieła we własny, indywidualny sposób, również odbiorca interpretuje artystyczną realizację na podstawie przeżyć, własnych doświadczeń, cech osobowości, jak również kontekstu miejsca, czasu i przestrzeni. Pielęgnując twory wynikające z podświadomości, nadając im oprawę i kontekst, daję odbiorcom pretekst do przyjrzenia się temu co niewidzialne, terytorium naszej psychiki, jego jasnej i ciemnej stronie.
Źródło: Centrum Edukacji i Kultury „Szklany Dom” w Ciekotach