Napis na cokole, trudny już do odczytania brzmi: „
A.D. 1772. Thome Januchtowski”.
Figura składa się z wyrzeźbionej sylwetki Świętego Mikołaja, stojącego na podłużnym cokole, a u dołu rzeźby widnieją trzy małe popiersia, mające związek z legendą „O trzech córkach”. To je Święty Mikołaj miał uchronić przed zejściem na złą drogę i pomagał w biedzie.
Wiele historii opowiada o wcześniejszych losach rzeźby, jednak żadnej z nich wiarygodności nie udowodniono. Jedna mówi o bogatym człowieku, który przejeżdżając przez wieś ugrzązł w moczarach. Z trudnej sytuacji wyratowali go mieszkańcy, którym w podzięce miał podarować figurę. Kolejna opowiada o sytuacji, w której figura ta miała być skradziona ze wsi sąsiadującej z Nową Słupią i przewieziona do Wzdołu, po to by chronić mieszkańców przed panującą wtedy zarazą.
Figura pierwotnie stała w pobliżu kościoła, jednak gdy ówcześnie mieszkające tam rodziny żydowskie zaczęły znieważać rzeźbę, przeniesiono ją w obecne miejsce. Po tym wydarzeniu dziewczęta z pobliskich domów ułożyły modlitwę, którą śpiewano po odprawianiu majówek. Brzmi ona tak:
„
Święty Mikołaju, pasterzu dobytku,
Broniłeś, święty Mikołaju,
wszelkiego przypadku.
Broń że nam, Święty Mikołaju,
Owiec, bydła, koni,
Niech nas Święty Mikołaj
swym płaszczem zasłoni".
(źródło: www.facebook.com/Miejsko-Gminne-Centrum-Kultury-i-Turystyki-w-Bodzentynie)