Nie była to walka na niby. Ginęli ludzie, były tortury, specjalny pawilon na Rakowieckiej i obiekt pod kryptonimem „Spacer” w podwarszawskim Miedzeszynie były pełne. Siedzieli też w więzieniach bezpieki w całej Polsce.
Komuniści walczyli między sobą nie tylko w Polsce. Wszędzie, gdzie zwyciężyła sowiecko-stalinowska wersja ustroju toczyła się krwawa walka we własnych szeregach. Taka była logika tego systemu. Poszukiwanie wroga było weń wpisane. W październiku 1948 roku powołana została tajna grupa składająca się z oficerów Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Jej celem było znajdywanie i demaskowanie rzekomych szpiegów zajmujących najwyższe stanowiska w partii i administracji. I znajdywali. Gomułka, Spychalski, Komar, Korczyński, Kliszko i wielu innych znaleźli się wśród podejrzanych i aresztowanych. Przeszli naprawdę ciężkie śledztwa.
Pętla zaciskała się wokół Gomułki, który choć aresztowany uniknął tortur. Wszyscy, którzy ich znali też stawali się podejrzani. Fascynująca jest sprawa braci Fieldów, Amerykanów wciągniętych w walki partyjne w Polsce i na Węgrzech i przez kilka lat więzionych, którym wolność przyniosła ucieczka Światły. Nie tylko zresztą im. To bezprecedensowe wydarzenie, a zwłaszcza jego „pogadanki” w Głosie Ameryki i Wolnej Europie miały znaczący wpływ na październikową odwilż. Ostatnie strony książki poświęcone są zwolnieniom z więzień i próbom rozliczeń, którym szybko postawiono tamę.
Praca powstała w ramach Centralnego Projektu Badawczego IPN „Struktura i Działalność Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej”. Czytelników może zdziwić ten aspekt zainteresowania się ludźmi, którzy sami mają na swoim koncie wiele zbrodni. Przecież w tym samym czasie w Polsce ginęły tysiące przeciwników politycznych komunistów.
Autor uprzedza te zarzuty pisząc: nie zamierzam dekonstruować paradygmatu ofiar systemu komunistycznego w polskiej historii współczesnej. Książka nie daje podstaw do tego typu przewartościowań, nie ma w niej więc mowy o relatywizacji, stawianiu fałszywej symetrii czy o jakiejkolwiek próbie zrównania cierpienia tysięcy ofiar komunizmu w Polsce z losem, który stał się udziałem niektórych współtwórców i budowniczych systemu komunistycznego (totalitarnego).
Źródło: IPN