Porad językowych udziela prof. zw. dr hab. Marek Ruszkowski – językoznawca, autor ponad 170 publikacji, w tym 10 książek, pracownik naukowy Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, rzeczoznawca podręczników szkolnych Ministerstwa Edukacji Narodowej.
Pytania do prof. Marka Ruszkowskiego prosimy przesyłać na adres: pik@wdk-kielce.pl (w tytule prosimy zaznaczyć „Porady językowe”).
Spędziłam urlop w miejscowości Sousse w Tunezji. Jak powinnam powiedzieć: byłam w...?
„Sousse” (wymawia się „sus”) jest nazwą francuską, co w Tunezji nie powinno dziwić, ponieważ od 1881 do 1954 roku (z przerwą związaną z II wojną światową) państwo to znajdowało się pod protektoratem Francji. Polską wersją tej nazwy jest „Susa”. Tę postać rejestruje m.in. „Nowa encyklopedia powszechna PWN” (tom 5, Warszawa 1996) czy „Polityczny atlas świata” (Warszawa 1988), spotkać ją można także w opracowaniach wcześniejszych (np. „Iskier przewodnik. Panorama świata” Józefa Barbaga, Warszawa 1974). Odmiana wygląda następująco: Susa, Susy, Susie, Susę, Susą, Susie, Suso! Tak więc należy powiedzieć (i napisać): „Byłam w Susie”.
W „Atlasie geograficznym”, wydanym w Warszawie w 1974 r., znalazłem formę „Suza”, jednak nie jest ona godna polecenia, tym bardziej że Suza to było starożytne miasto leżące na terenie dzisiejszego Iranu.