Czwartek, 12 grudnia 2024 - Ady, Aleksandra, Dagmary

Marianna Kłosowska... „Bom ja Tumlinianka” A A A

Wtorek, 20 kwietnia 2010 Autor: Barbara Jankowska-Piróg
Poetka ludowa Marianna Kłosowska urodziła się w okresie międzywojennym w rolniczej rodzinie Moćków z Tumlina Wykienia. W latach okupacji pobierała nauki poza szkołą. Po wojnie wyjechała do pracy w tkalni do Walimia, dolnośląskiej miejscowości znanej z poniemieckich sztolni w Górach Sowich. Po powrocie do rodzinnej wsi podjęła pracę społeczną w organizacjach rolniczych, sportowych oraz zespole artystycznym powstałym z uzdolnionej młodzieży Zagnańska i Tumlina.
Marianna Kłosowska zakładała też ogródki uprawy warzyw, dziecięce place zabaw i organizowała życie kulturalne w swoim miejscu zamieszkania. Działalność ta wymagała umiejętności twórczych, śpiewaczych i poetyckich, które z powodzeniem wykorzystywała podczas opracowania scenariuszy widowisk, występów i spotkań środowiskowych reaktywowanego w 1984 r. zespołu artystycznego KGW „Tumlinianki”. Dorobek poetycki Marianny Kłosowskiej ukazał się w 1996 r. w tomiku „Bom ja Tumlinianka”, wznowionym dwa lata później pod auspicjami Ludowego Towarzystwa Naukowo-Kulturalnego w Kielcach.


ZMARTWYCHWSTAŁY ZBAWICIEL

W niedzielę wczesnym porankiem o świcie
Szedł Jezus – Zmartwychwstały Zbawiciel.

I szedł przez wiejskie opłotki
odziany w sztę białą,
A w ręku trzymał chorągiew –
To symbol Jego chwały.
Ten, który między niebem a ziemią
Zawisł na krzyżu z łotrami,
Aby nas wszystkich pojednać,
Bo chciał być razem z nami.

I przybrał postać człowieka,
Przystanął na skrzyżowaniu dróg…
Przechodnie Go wszyscy mijali,
A to był Zbawca, nasz Bóg.

I ja Go też minęłam,
Choć szłam na Jego spotkanie,
Bo nie myślałam, że zmieni postać...
Więc przebacz mi
Mój Zmartwychwstały Panie.


JEZUS FRASOBLIWY

Pod lipą na dróg rozstaju,
Gdzie łąki kwiciste i łany,
Stał wyrzeźbiony świątek -
Jezus Zafrasowany.

Latem rój pszczół go otaczał,
Zimą mróz smagał twarz jego,
Bo on przypominał ludziom
Jezusa Frasobliwego.

Czasem wędrowiec tu spoczął
I rolnik spracowany,
On im ukoił zmęczenie –
Jezus Zafrasowany.

I matka z gromadką dzieci
Siadala koło niego,
A dzieci składały kwiatki
U stóp Frasobliwego.

W gorące dni spiekoty
Jakie są przede żniwy,
Przygląda się żniwiarzom
Jezus Frasobliwy.

Choć wiek dwudziesty mija,
On stoi wciąż jak żywy
I patrzy na lud wieśniaczy –
Jezus Frasobliwy.


FRASOBLIWY

Na kamieniu przy drodze, tam gdzie pagórki i niwy,
Usiadł sobie zmęczony Jezus Frasobliwy.
I podparł ręką brodę, drugą na kolanie położył
Zafrasowany jak wtedy, gdy żywność na pustkowiu rozmnożył.
Zafrasowany, że w Kanie młodym zabrakło wina,
że Łazarz cztery dni w grobie, że martwa leży dziewczyna.
O Frasobliwy Jezusie, Tyś wszystkim wynagrodził,
Burześ na morzu zatrzymał, ryb pełna sieć w Piotra łodzi…
Tyleś dobrego uczynił, od wschodu aż po krańce ziemi,
A teraz siedzisz zafrasowany z oczyma spuszczonymi.


DZIĘKUJĘ CI PANIE

Dziękuję Ci, Panie, za wszystko co mam:
Za dary laski, którymiś mnie obdarzył,
Za rozum, że mogę odróżnić
Pychę, złość i kłamstwo
I dobroć wyczytać z ludzkiej twarzy.

To wszystko, mój Panie, mi dałeś
I mogę oglądać swoimi oczyma
Te niezliczone bogactwa i krajobrazy,
Piękno tej ziemi, żar słońca
I ostrość mrozu, który nam niesie zima.

To wszystko, mój Panie, sam ufundowałeś:
Wysokość nieba, głębię podziemia
I krańce ziemi, któreś nam otworzył
I dał we władanie swojemu ludowi,
By z tego dobra tysiąckrotne mnożył.

Choć czasem w życiu jest pełno goryczy
I ciężkie jest krzyża dźwiganie,
Lecz trzeba go donieść do końca…
I za to dziękuję Ci
Mój Panie.


BOŻE NARODZENIE

W betlejemskiej stajence
Jezus się rodzi na sianie,
Wśród bydła i pasterzy,
Bo takie jest prorokowanie.

Przez wielką miłość do ludzi
Bóg zesłał Syna swojego,
Czy znajdzie się w twoim sercu
Odrobina serca dla Niego?

Tak bym Go chciała przywitać,
Dotknąć paluszki Jego,
Ażeby mi błogosławił
Do końca życia mojego.

O Gwiazdo Betlejemska,
Któraś pasterzom drogę świeciła,
Oświeć i dla mnie, idącą przez życie,
Żebym w ciemnościach nie błądziła.


CHŁOPSKA DOLA

Przez zagony, przez pola
Idzie chłopska niedola.

Szła jesienną szarugą
I usiadła nad strugą.

Polna grusza samotna
Swoim szumem ją woła:

- Chodź, ty chłopska niedolo,
otrę smutek twój z czoła.

I usiadły przy sobie
Chłopska dola i grusza,

Snuły dawne wspomnienia,
Wiatr nad nimi się wzruszał.


 

FILMY

Piękne dekoracje ze słomy

Anna Jakóbik ma swoją pracownię artystyczną w Niemścicach w powiecie staszowskim. Zajmuje się...

Wernisaż wystawy fotografii krajobrazowej Mariusza Łężniaka w kieleckim BWA

W najbliższy piątek, 13 grudnia, o godz. 18.00 w Biurze Wystaw Artystycznych w Kielcach zostanie...

"Skóra po dziadku" Mateusza Pakuły w finale międzynarodowej nagrody literackiej Prix Grand Continent 2024

Mateusz Pakuła, urodzony w Kielcach prozaik, dramaturg, adaptator, reżyser teatralny i radiowy,...

HISTORIA W FILMIE

Instytut Pamięci Narodowej Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Delegatura w...

"Jazz z filmowym brzmieniem" w Pałacyku Zielińskiego w Kielcach

6 grudnia (w piątek) w Pałacyku Zielińskiego w Kielcach zagrają Oskar Cenkier i Miłosz Skwirut –...

I Świętokrzyski Jarmark Bożonarodzeniowy w Kielcach

Stoiska ze świątecznymi ozdobami, degustacje potraw regionalnych, występy artystyczne, zabawy i...

Uroczysty koncert z okazji 25-lecia zespołu Strauss Ensemble

9 listopada 2024 r. w sali Teatralnej Wojewódzkiego Domu Kultury w Kielcach odbył się uroczysty,...

Pałacyk Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku już po remoncie

Zakończyły się prace konserwatorskie i budowlane w Pałacyku Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku,...

Powered by Actualizer & Heuristic
Copyright © 2014 by PIK KIELCE
Licznik odwiedzin: 65 751 510
Polityka prywatności | Mapa strony

Cookies

Ta strona korzysta z cookies, które instalowane są w Twojej przeglądarce, więcej informacji w Polityce Prywatności