Pierwszym powodem, z historyczno – politycznego punktu widzenia patrząc jest to, że w Bielinach urodził się przedostatni Prezydent RP Na Uchodźstwie, Kazimierz Sabbat. Powodem drugim jest wyjątkowo piękne położenie tej wsi, usytuowanej na południowych stokach Gór Świętokrzyskich. I wreszcie powód trzeci – kilka lat temu Bieliny doczekały się, co dla tak małych osad jest prawdziwą rzadkością, wydanego drukiem opracowania omawiającego budownictwo ludowe tej właśnie wioski, którego autorem jest kielecki etnograf, Edward Traczyński.
Data lokowania wsi nie jest znana. Wiadomo jednak, że w wieku XV wieś już istniała, leżąc w granicach księstwa, a potem województwa sandomierskiego. Od założenia aż do roku 1789 wieś stanowi własność biskupów krakowskich. Około roku 1770 wieś, za zgodą biskupa Łętowskiego, podzielona została na dwie części: wschodnią – przeznaczoną na uposażenie probostwa i zachodnią – na uposażenie kapituły katedralnej krakowskiej. Od roku 1789 Bieliny Kapitulne przeszły na własność skarbu państwa i jako „dobra rządowe” oddawano je w dzierżawę. Parafia w Bielinach powstała w XVII stuleciu, a znajdujący się tu murowany kościół którego patronem jest św. Józef Oblubieniec Najświętszej Marii Panny, w roku 1637 ufundował krakowski biskup Jakub Zadzik.
Do roku 1849 Bieliny miały niwowy układ gruntowy „z trójpolówką”. Obszar wsi dzielił się na kilka niw, do których prowadziły drogi dojazdowe. „Włościanie bielińscy posiadali wówczas swoje pola w kilku miejscach. W 1846 roku nawet pole ówczesnego proboszcza bielińskiego, Gierasińskiego było w różnych miejscach kawałkami rozsypane. Po regulacji gruntowej, zlikwidowana została szachownica gruntów. Powstał pasowy układ pól” – pisze Edward Traczyński.
Dzisiejsze Bieliny – stolica gminy - są wsią o 264 gospodarstwach i mają kształt tak zwanej ulicówki. Długość wsi jest znaczna - wynosi blisko cztery kilometry. W części wschodniej (patrząc od kościoła) są to Bieliny Poduchowne, w części zachodniej Kapitulne. Kilkanaście gospodarstw położonych na południowy wschód od kościoła to Stara Wieś.
Jeszcze do lat czterdziestych naszego stulecia bielińskie chałupy, obory czy stodoły kryte były albo gontem albo słomianą strzechą. Dzisiaj coraz trudniej zobaczyć w Bielinach tradycyjne drewniane budownictwo. Topnieje ono jak śnieg na wiosnę, wypierane przez preferowane przez firmy ubezpieczeniowe (ale i przez dalekie dziś – niestety - od dawnej, ludowej kultury gusty mieszkańców) murowane paskudne pseudo-wille. Za kilka lat drewniane chałupy o konstrukcji węgłowej i pokryciu gontowym lub słomianym obejrzeć będzie można już tylko w skansenie. Tak stało się też z organistówką pochodzącą z połowy XIX stulecia, w której urodził się prezydent Sabbat, a która teraz stoi w skansenie w Tokarni.
Zachowała się jeszcze, z pewnością doskonale znana Prezydentowi, piękna drewniana kapliczka z roku 1802 stanowiąca prawdziwą ozdobę wsi, niezależnie do jakiej kategorii by ją zaliczyć – czy jako dzieło kultury materialnej czy może, nie obawiajmy się tutaj górnolotnie brzmiących określeń, raczej jako dzieło sztuki?
Tekst: Roman Mirowski
Źródło: Roman Mirowski, Świętokrzyski album, Krajowy Ośrodek Badań i Dokumentacji Zabytków w Warszawie - Regionalny Ośrodek w Kielcach / Mediateka. 2004.