Tak o fotografiach z cyklu „Krajobraz minimalnie uproszczony” pisze Stanisława Zacharko-Łagowska, krytyk i historyk stuki, artystka fotografik, dyrektor Biura Wystaw Artystycznych w Kielcach: „Zamierzony minimalizm, jako środków wyrazu używający tylko nieskazitelnej bieli śniegu, jednolitej bladej szarości nieba i czarnego rysunku bezlistnych gałązek drzew, krzewów i pędów uschłych traw, odsłania w pełni mistrzostwo ich kompozycji i doskonałość proporcji. Charakterem bardziej przypominają grafiki czy rysunki - i tworzone są z równą im starannością. Dodatkowo ten charakter podkreśla rozległość kadru, który pozwala na pomniejszenie odległych elementów i zatarcie zbędnych szczegółów, oraz na powiększenie neutralnej płaszczyzny partii nieba. Graficzne piękno i wyszukana, ascetyczna wręcz, elegancja tych zdjęć stanowi o ich wyjątkowej plastycznej atrakcyjności”.
Tak o fotografiach z cyklu „Krajobraz minimalnie uproszczony” pisze Stanisława Zacharko-Łagowska, krytyk i historyk stuki, artystka fotografik, dyrektor Biura Wystaw Artystycznych w Kielcach: „Zamierzony minimalizm, jako środków wyrazu używający tylko nieskazitelnej bieli śniegu, jednolitej bladej szarości nieba i czarnego rysunku bezlistnych gałązek drzew, krzewów i pędów uschłych traw, odsłania w pełni mistrzostwo ich kompozycji i doskonałość proporcji. Charakterem bardziej przypominają grafiki czy rysunki - i tworzone są z równą im starannością. Dodatkowo ten charakter podkreśla rozległość kadru, który pozwala na pomniejszenie odległych elementów i zatarcie zbędnych szczegółów, oraz na powiększenie neutralnej płaszczyzny partii nieba. Graficzne piękno i wyszukana, ascetyczna wręcz, elegancja tych zdjęć stanowi o ich wyjątkowej plastycznej atrakcyjności”.