"Prima aprilis" zaczął być popularny już w średniowieczu, a jego korzenie sięgają czasów antycznych. Prawdopodobnie wywodzi się ze starorzymskich praktyk lub perskiej tradycji Sizdah Bedar, które jest świętem radości i solidarności. Chrześcijaństwo wiąże "prima aprilis" z Judaszem Iskariotą. We Francji na dworze króla Ludwika XIII odbywały się w tym dniu wesołe zabawy, polegające na wzajemnym wprowadzaniu się w błąd. Monarcha nie tylko zezwalał na różne psikusy, ale także sam chętnie brał w nich udział, przebierając się na przykład za wieśniaka. Grecy łączą historię tego dnia z mitem o Demeter i Persefonie. Persefona miała zostać porwana do Hadesu na początku kwietnia. Matka Demeter, szukając jej, kierowała się echem głosu córki, ale echo ją zwiodło. Do Polski to święto przywędrowało z Zachodu w okolicach XVI wieku.
"Prima aprilis" zaczął być popularny już w średniowieczu, a jego korzenie sięgają czasów antycznych. Prawdopodobnie wywodzi się ze starorzymskich praktyk lub perskiej tradycji Sizdah Bedar, które jest świętem radości i solidarności. Chrześcijaństwo wiąże "prima aprilis" z Judaszem Iskariotą. We Francji na dworze króla Ludwika XIII odbywały się w tym dniu wesołe zabawy, polegające na wzajemnym wprowadzaniu się w błąd. Monarcha nie tylko zezwalał na różne psikusy, ale także sam chętnie brał w nich udział, przebierając się na przykład za wieśniaka. Grecy łączą historię tego dnia z mitem o Demeter i Persefonie. Persefona miała zostać porwana do Hadesu na początku kwietnia. Matka Demeter, szukając jej, kierowała się echem głosu córki, ale echo ją zwiodło. Do Polski to święto przywędrowało z Zachodu w okolicach XVI wieku.