W Rzymie poznał wielu wybitnych poetów, a wśród nich Mickiewicza i Krasińskiego. W Paryżu, gdzie udał się później, jego twórczość spotkała się z krytyką, zarzucano mu manieryzm. Wkrótce potem pojawiły się kłopoty finansowe i problemy ze zdrowiem. Norwid zdecydował się wyjechać do Ameryki „za chlebem”. Znalazł tam dobrze płatną pracę jako grafik. Wkrótce potem dotarły do niego wieści o wybuchu wojny krymskiej. Zmiana sytuacji politycznej w Europie skłoniła go do powrotu. W 1863 wybuchło powstanie styczniowe, które całkowicie pochłonęło jego uwagę, niestety ze względu na pogarszający się stan zdrowia nie mógł czynnie brać udziału w powstaniu styczniowym.
W następnych latach poeta cierpiał nędzę, chorował na gruźlicę, ostatecznie jego kuzyn przeniósł go do Domu św. Kazimierza w Paryżu (odpowiednik dzisiejszych przytułków dla bezdomnych), gdzie po kilku latach zmarł i został pochowany w zbiorowej mogile. Po jego śmierci, w trakcie sprzątania pokoju spalono część jego notatek.
(źródło: PSCK)