„Romeo Aldea żyje od lat w małżeństwie, w którym nie ma miłości. Z uwagi na dobro dziecka odsuwa od siebie decyzję o rozwodzie, jednocześnie utrzymując potajemne kontakty z kochanką. Najważniejsze jest dla niego szczęście dorastającej córki. Próbuje stworzyć jej jak najlepsze warunki do startu w dorosłe życie i marzy o tym, by celująco zdała maturę, a potem wyjechała na studia do Wielkiej Brytanii. Jednak w obliczu dramatycznego zdarzenia bezgraniczna miłość i dobre chęci okażą się niewystarczające...” Seans filmu „Zachód” o godzinie 16.00
Kolejnym dziełem prezentowanym w ramach cyklu jest brytyjski dramat „Ja, Blake”. Niesamowicie wzruszająca i pełna humoru historia dojrzałego mężczyzny, który decyduje się pomóc samotnej matce z dwójką dzieci stanąć na nogi. Jednak gdy sam zacznie starać się o rentę, trafi w tryby bezdusznej, biurokratycznej machiny niczym z powieści Franza Kafki. Pomimo obojętności urzędników i kolejnych wyzwań, jakim muszą sprostać w codziennym życiu, Daniel i Katie na nowo odnajdą radość życia i prawdziwą przyjaźń...
Autora filmu, Kena Loacha, nie trzeba przedstawiać żadnemu fanowi kina. To jeden z najbardziej rozpoznawalnych brytyjskich reżyserów. Wystarczy powiedzieć że jest rekordzistą jeśli chodzi o udział w międzynarodowym festiwalu filmowym w Cannes. O Złotą Palmę do 2010 roku walczyło tu aż dziesięć jego filmów. Ken Loach słynie z realizmu i dbałości o detale. Potrafi stworzyć niepowtarzalny klimat, sprawiając, że jego obrazy w przejmujący sposób dotykają rzeczywistości. To nazwisko, to gwarancja uczty dla oka, na którą zapraszamy już o godzinie 18.10.
Trzecim filmem jaki będziemy mieli szansę zobaczyć jest „Przełęcz Ocalonych”- najnowsze dzieło Mela Gibsona- przez długie lata czarnej owcy Hollywood. Niegdyś na szczycie po wspaniałym „Bravehearcie” kontrowersyjnej „Pasji” i całkiem udanym „ Apocalypto”- Gibson wraca na reżyserski stołek wychwalaną przez krytyków „Przełęczą Ocalonych”. Australijski aktor, zaczynający wielką karierę od filmów takich jak „Mad Max” czy „Zabójcza Broń”, wrył się w pamięć jako aktor kina akcji. Jednak przystojniak z antypodów udowodnił przede wszystkim „Braveheartem” że ma ogromny talent reżyserki, czego dowodem było zdominowanie gali Oskarowej opowieścią o szkockim bohaterze. Ostatnie lata Gibson spędził na planach zdjęciowych mało ambitnych filmów sensacyjnych, cierpiąc z powodu ostracyzmu jaki spotkał go po skandalach obyczajowych z jego udziałem. Jednak 60- letni dziś aktor i reżyser, postanowił pokazać że jego czas w światowej kinematografii jeszcze nie minął. Co więcej, udało mu się to genialnie, czego dowodem są pochlebne recenzje krytyków, nagrody i nominacje spływające z całego świata.
Sam film to autentyczna historia człowieka Desmonda Dossa, który stał się bohaterem jednej z najkrwawszych bitew II wojny światowej mimo, iż odmówił noszenia broni. Schyłek drugiej wojny światowej. Armia amerykańska toczy ciężkie walki z Japończykami o każdy skrawek lądu na Pacyfiku. Strategicznym celem jest wyspa Okinawa, której zdobycie może oznaczać ostateczną klęskę Japonii. Wśród setek tysięcy amerykańskich żołnierzy trafia tu Desmond T. Doss, sanitariusz, który ze względu na przekonania odmówił noszenia broni. Traktowany z nieufnością, oskarżany o tchórzostwo, wkrótce udowodni jak bardzo się wobec niego mylono. Podczas najcięższych starć, wielokrotnie ryzykując życiem, wydostaje z ognia walki ponad 70 rannych żołnierzy. Tak rodzi się legenda bezbronnego bohatera...
Zapraszamy na seans o godzinie 20.00