Budowę pomnika zaproponowali przedstawiciele Towarzystwa Przyjaźni Izrael-Polska. Koordynator Ochrony Pamięci - Adam Aptowicz - zaapelował do władz kilkudziesięciu polskich miast z prośbą o upamiętnienie ofiar narodowości żydowskiej i zaproponował, by tablica umiejscowiona na głazie znalazła się jak najbliżej miejsca, w którym niegdyś stała synagoga.
Na obelisku został umieszczony napis w trzech językach - polskim, hebrajskim i angielskim, którego treść została uzgodniona wspólnie przez władze miasta oraz przedstawicieli Towarzystwa Przyjaźni Izrael-Polska.
"12 października, w południe, po 73 latach od zniszczenia w 1942 roku w Ostrowcu getta, w miejscu, gdzie kiedyś stała niedaleko Rynku piękna, drewniana synagoga, zbeszczeszczona i zniszczona przez niemieckich okupantów, stanął pomnik z napisami w języku polskim, hebrajskim i angielskim, przypominając o 15.000 Żydów z Ostrowca Świętokrzyskiego i jego okolic zamordowanych podczas II wojny światowej przez Niemców ludobójstwa. W wyniku masakry na skalę niewyobrażalną miasto straciło jedną trzecią lub więcej swoich obywateli w ciągu kilku dni. Wysiedlono ich ze swoich domów i wywieziono do Treblinki, obozu zagłady, w którym zostali zamordowani tylko dlatego, że byli Żydami..." - napisał w swym liście Israel Blajberg z Brazylii.
Źródło: Gazeta Ostrowiecka