Mur
Ten mur nie rzuca się w oczy. Jest prawie niewidzialny. Zwłaszcza dla tych, którzy odgradzają nim swoje strzeżone osiedla od tych wszystkich, z którymi nie chcą mieć nic do czynienia. Po drugiej stronie muru, w ciasnym mieszkaniu, z chorą na depresję matką mieszka Mariusz (Tomasz Schuchardt). Na życie zarabia remontowaniem mieszkań w tych „lepszych” dzielnicach. Marzy, że kiedyś zamieszka w jednym z nich – i konsekwentnie do tego dąży, zarabiając pieniądze legalnie i nielegalnie. Wierzy, że może przekroczyć mur – być jednym z lokatorów apartamentowca, mieć miejsce w podziemnym garażu i robić zakupy w luksusowym centrum handlowym. To synonim innego, lepszego życia, w którym nie jest się niewidzialnym. Plan się udaje – odłożone pieniądze wystarczają na wynajem dobrego mieszkania. Z czystą klatką schodową, błyszczącą windą i atrakcyjną sąsiadką (Marta Nieradkiewicz). Wieczór przy winie dobrze rokuje – ona, córka dewelopera, samotna matka wydaje się nie widzieć żadnego muru. Ale on powróci – już zaraz. Przy spotkaniu z jej rodzicami, pierwszej selekcji do warszawskiego klubu, telefonie w sprawie matki, która po wylewie wymaga stałej opieki. W starym, ciasnym mieszkaniu. Sen się urywa, wraca rzeczywistość, w której Mariusz będzie musiał na nowo ustawić priorytety, zastanowić się kim jest i czego chce. I po raz kolejny zmierzyć się z murem wokół siebie.
Szkolna imprezka
Komedia, która uczniom pozwoli przez dwie godziny zagościć w szkole, o jakiej marzą, a starszym widzom – przekonać się, czy rzeczywiście tęsknią za latami nauki. Film nie tylko zbiera pozytywne recenzje krytyków, ale też jest laureatem wielu nagród, w tym na prestiżowym festiwalu komedii w Monte Carlo.
Zeki Müller spędził w więzieniu trzynaście lat. Tyle czasu wystarczyło, by w miejscu, w którym jego wspólnicy zakopali skradzione przed laty pieniądze, powstała imponujących rozmiarów sala gimnastyczna. Aby uzyskać dostęp do szkolnych piwnic, z których możliwy byłby podkop pod halę, Zeki decyduje się na przyjęcie posady belfra, którą oferuje mu były dyrektor. Propozycja nie pojawia się jednak przypadkowo. Jak się okazuje, bohater ma zastąpić nauczycielkę języka niemieckiego, która w dramatycznych okolicznościach rzuciła pracę. I miała ku temu dobre powody! Klasa, do której trafia Zeki, okazuje się bowiem pełna najróżniejszych oryginałów. Ostatnie, co siedzi im w głowie, to chęć do nauki. Ale w tym akurat rozumieją się z nowym nauczycielem, który nie potrafi nawet przeliterować najwybitniejszego z niemieckich poetów. W Goethe High School będzie musiał zapanować prawdziwy chaos.
Źródło: kino "Moskwa"