W rytmie marzeń
Rewelacja tegorocznego konkursu głównego na festiwalu w Berlinie. Pełen młodzieńczej energii film Andreasa Dresena "W rytmie marzeń" to historia o dorastaniu i pogoni za marzeniami kilku przyjaciół wychowujących się na przedmieściach Lipska w latach 90. XX wieku. Bohaterami filmu są Daniel, Rico, Paul i Mark, przyjaciele ze szkolnych lat. Dorastają na przełomie dwóch różnych ustrojów politycznych. Młodzi są przekonani, że cały świat stoi przed nimi otworem. Reguły, które obowiązywały wczoraj, dziś nie mają już żadnego znaczenia. Dla nich noc zamienia się w dzień, a ulice stają się miejscami przygód. Uciekając od rodziców i przed odpowiedzialnością, chłopcy przekraczają kolejne granice prawa. Czas spędzają na włóczeniu się po mieście, kradzieży samochodów, eksperymentowaniu z narkotykami i zwiedzaniu klubu dla swingersów. Wreszcie otwierają własny klub techno, który staje się celem ataku neonazistowskich skinheadów. Bohaterów w dorosłość prowadzi kompletna anarchia. Świat „W rytmie marzeń” wypełniony jest marzeniami. Rico pragnie zrobić karierę na bokserskim ringu, a Daniel nie może przestać myśleć o Starlet, najpiękniejszej dziewczynie, jaka kiedykolwiek przechadzała się ulicami Lipska.
Wielokrotnie nagradzany reżyser Andreas Dresen („Whisky z wódką”, „W pół drogi”) i uznawany za najwybitniejszego współczesnego scenarzystę niemieckiego Wolfgang Kohlhaase („Lato w Berlinie”, „Solo Sunny”) przekuli bestseller Clemensa Meyera na filmową przypowieść o przyjaźni i zdradzie, nadziejach i rozczarowaniach, czułości i brutalności. Stworzyli historię o utraconej młodości, a jednocześnie o buncie i ściganiu utopijnych marzeń o wielkim szczęściu.
Źródło: kino "Moswa"