Spotkanie odbędzie się 10 listopada o godz. 16.00 w dawnej synagodze w Chmielniku, przekształconej w Ośrodek Edukacyjno-Muzealny „Świętokrzyski Sztetl” im. Majera Małego.
Zaproszeni goście wysłuchają wyjątkowego koncertu w szklanej bimie - w głównej sali ekspozycyjnej muzeum, podczas którego wystąpią: Leopold Kozłowski - nazywany Ostatnim Klezmerem Galicji, Kamila Klimczak, Ludmiła Worobec-Witek, Artur Jaroń, Marzena Trzebińska oraz zespół taneczny „Kamena”. Uczestnicy uroczystości zwiedzą także synagogę i zapoznają się z ofertą muzealną.
Zostanie również otwarta Sala Leopolda Kozłowskiego Kleinmana - Honorowego Obywatela Chmielnika. - Dzięki pamiątkom przekazanym dla muzeum w synagodze przez wybitnego klezmera sala stanowi przykład wkładu Polaków o korzeniach żydowskich w tworzenie dorobku kulturalnego społeczeństwa polskiego - mówi Agnieszka Dziarmaga, kierownik Ośrodka Edukacyjno-Muzealnego „Świętokrzyski Sztetl” w Chmielniku.
Wśród eksponatów przekazanych przez Leopolda Kozłowskiego jest m.in. kolekcja jego zdjęć: rodzinnych (np. Trio Kleinmanów z Przemyślan), z Romanem Polańskim, Adrienem Brody, parą prezydencką - Marią i Lechem Kaczyńskimi, statuetki, dyplomy (m.in. Dyplom Academy of Television Arts and Sciences Nagroda Emmy) płyty, medale - za twórczość i za dorobek kompozytorski. Wśród gości wieczoru spodziewana jest m.in. rodzina Kalisz z Izraela.
Atrakcją nowego na mapie regionu muzeum jest jedyna na świecie szklana bima - w centrum sali ekspozycyjnej. Pokazano ją po raz pierwszy 15 czerwca 2013 r. podczas XI Spotkań z Kulturą Żydowską, gdy odbył się koncert w unikatowym obiekcie.
Wykonawcy oryginalnej bimy - pracownia Witraże Oleszczuk Beaty i Sławomira Oleszczuków z Wrocławia - zużyli około 5 ton specjalnego szkła float optiwhite. Szklany monument, zaprojektowany przez Mirosława Nizio, wzorowany jest na XVIII-wiecznym oryginale i nie zawiera żadnych połączeń metalowych. Wszystkie połączenia konstrukcyjne zostały wykonane za pomocą niewidocznych dla oka klejów i podkonstrukcji pleksiglasowej, całość utwardzono promieniami ultrafioletowymi.
- Było to ogromne wyzwanie i karkołomne przedsięwzięcie - ocenia Beata Oleszczuk.
(OEM „Świętokrzyski Sztetl” w Chmielniku)
Źródło:
„Świętokrzyski Sztetl”