Epoka rock and rolla, epoka dzieci-kwiatów. Zauroczony ówczesną muzyką nastolatek śpiewa i gra na ulicach i w klubach Detroit, w końcu udaje mu się nagrać dwa albumy. Zostaje zauważony, ale przez krytykę, która wróżyła młodemu muzykowi karierę większą niż Boba Dylana. Poza tym jednak nazwisko Sixto Rodriquez nikomu nic nie mówiło, nie przebiło się do szerszego grona odbiorców. Z wyjątkiem RPA, gdzie muzyka Rodriqueza zdobyła olbrzymią popularność, większą nawet niż Stonsi, lecz sam zainteresowany nie miał o tym pojęcia. Co więcej, zniknął tak nagle ze sceny, jak się pojawił, i ślad po nim zaginął. Nikt nie wiedział, co się z nim stało, czy w ogóle żyje, pojawiły się bowiem pogłoski o jego śmierci. Jak to możliwe?
Wyjaśnia to film nakręcony przez Malika Bendjelloula, którego światowa premiera miała miejsce w styczniu ubiegłego roku, zaś w Polsce w lutym 2013. Dokument obejrzały już miliony ludzi na całym świecie, a odkryta prawda była bardziej niezwykła, niż wszystkie opowieści, jakie krążyły wokół artysty…
Filharmonia Świętokrzyska zaprasza 16 października o godzinie 19.30 na projekcję filmu "Sugar man" w reżyserii Malika Bendieloulla. Słowo wstępne wygłosi filmoznawca Jarosław Skulski.
Tekst: Urszula Sokołowska - Filharmonia Świętokrzyska