W momencie wybuchu II wojny światowej w 75-tysięcznych Kielcach liczba ludności żydowskiej sięgała 20 000. Żydowską dzielnicę mieszkaniową utworzono na mocy zarządzenia Stadthauptmanna Kielc Hansa Drechsela z 31 marca 1941 roku. Getto zlokalizowano w najuboższej dzielnicy miasta, gdzie większość domów nie miała wody i kanalizacji. Na terenie getta znalazło się 500 budynków, w których mogło zamieszkać około 15 tysięcy osób, gdy tymczasem liczba Żydów w mieście sięgała już wraz z przesiedlonymi 27 tysięcy. W sumie powierzchnia getta wynosiła 0,46 km2, co stanowiło około 1,1% ówczesnego obszaru miasta. W dzielnicy musieli zamieszkać wszyscy Żydzi. Polakom zabroniono pod karą konfiskaty mieszkania udzielać Żydom jakiegokolwiek schronienia. Zlikwidowane zostały wszystkie żydowskie sklepy i zakłady rzemieślnicze, które znalazły się poza gettem. Na teren getta przeniesiony został dom starców i sierociniec.
Likwidacja getta trwała od 20 do 24 sierpnia 1942 roku. 20 sierpnia o godzinie 4 rano rozpoczęła się pierwsza akcja wysiedlenia. Mieszkańcom getta dano 30 minut na spakowanie podręcznego bagażu, po czym policja żydowska kazała opuścić Żydom swoje mieszkania. Wywieziono wtedy z Kielc około 6 tysięcy osób. Drugi etap deportacji miał miejsce 22 sierpnia. Na cmentarzu na skarpie Niemcy wymordowali dzieci z sierocińca. W tym dniu hitlerowcy łącznie zamordowali około 500 osób, przeważnie starszych i chorych. 23 sierpnia, na polecenie Niemców, lekarze żydowscy uśmiercili zastrzykami z trucizny lub nożami chirurgicznymi pacjentów szpitala przy ulicy Radomskiej. Oddziały SS wymordowały też wszystkich pensjonariuszy domu starców. Dzień później w kolejnym transporcie wywieziono około 7 tysięcy osób. Pod murem synagogi rozstrzelano 30 ciężarnych kobiet. W dniach od 20 do 24 sierpnia 1942 roku Niemcy zamordowali 21 000 ludzi w obozie zagłady w Treblince, a 1500 na ulicach naszego miasta. Spośród 27 000 Żydów z kieleckiego getta wojnę przeżyło około 500. Ci, którzy ocaleli, w większości zawdzięczają to Polakom.