Ekspozycja nie ma chronologii ani wyraźnego podziału na dyscypliny, chociaż przedmioty, które są prezentowane pochodzą z konkretnych dziedzin, takich jak: fizyka, sztuka, architektura, przemysł i projektowanie. Każdy z eksponatów ma sygnalizować zagadnienie i inspirować do samodzielnego zgłębienia tematu. Wszystko po to, aby przekazać, że romans dizajnu ze światłem to zdecydowanie więcej niż ładna lampa (choć żeby taką stworzyć potrzeba talentu), zapadający w pamięć neon (wraca na niego moda, ale walczy o uwagę z ekranami wyświetlającymi ruchome obrazy) albo nowoczesny aparat fotograficzny (wiele z nich od dawna „widzi” lepiej niż ludzkie oko). W poszczególnych działach wystawy organizatorzy wystawy opowiadają o: naturze światła i postaci Roberta Feynmana; przywołują różne oblicza fotografii, pokazują przykłady domowego oświetlenia z lat 60. i epoki wypraw kosmicznych; śledzą dzieje miejskiej elektryfikacji, a także przykłady zrównoważonego projektowania światła w miejscach publicznych.
Ekspozycja będzie czynna do 3 lutego 2019 roku.
Źródło: ID