Pierwszy klaps na planie produkcji „Wyklety” padł w marcu 2014 roku, a zdjęcia zakończyły się w maju 2016. W filmie udział wzięło 80 zawodowych aktorów i kaskaderów oraz kilkuset statystów i członków grup rekonstruktorskich.
Zdjęcia realizowane były na terenie Warszawy i województwa świętokrzyskiego, m.in.: w Świętej Katarzynie, na Świętym Krzyżu, w Sielpi, Ameliówce, Podzamczu Piekoszowskim, okolicach Skarżyska-Kamiennej, Kurozwękach. Sceny kręcone we wnętrzach powstawały m.in.: w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach, który ,,zagrał'' gmach Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, jak również w oryginalnych powięziennych zabudowaniach przy ul Zamkowej w Kielcach (obecnie siedziba Ośrodka Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej), a także w byłej katowni UB przy ul. Paderewskiego w Kielcach.
Akcja toczy się w Polsce w latach 1945-1948 i przedstawia żołnierzy zbrojnego podziemia niepodległościowego, walczących z władzą ludową o powojenny kształt Polski. Historia głównego bohatera oparta jest na kanwie losów ostatniego z Żołnierzy Wyklętych - Józefa Franczaka ps. „Lalek”, uczestnika wojny obronnej Polski 1939. Po 1945 r. związany był ze strukturami ZWZ-AK i brał udział w zamachach na tzw. „utrwalaczy władzy ludowej” – milicjantów i żołnierzy formacji bezpieczeństwa. W filmie „Wyklęty” inspirację jego historią odnajdziemy w postaci „Lola” zagranej przez Wojciecha Niemczyka - aktora kieleckiego Teatru im Stefana Żeromskiego. W filmie grają również: Janusz Chabior, Piotr Cyrwus, Olgierd Łukaszewicz, Marek Siudym i Marcin Kwaśny. W zdjęciach bierze udział kilkudziesięciu statystów, konie, zabytkowe auta i powozy. Reżyserem, a zarazem autorem scenariusza jest debiutujacy w produkcji pełnometrażowej Konrad Łęcki.
– Przedstawiamy opowieść o naprawdę dramatycznych czasach, w których bohaterowie filmu, a zarazem rzeczywiste postacie, stawali przed niezwykle trudnymi wyborami. Ocena tamtych zdarzeń rzutuje także na funkcjonujące do dziś podziały w społeczeństwie. Starałem się nie oceniać decyzji bohaterów, ale w możliwie najbardziej bezpośredni sposób pokazać tragizm ich losów, a także poczucie totalnej izolacji i osamotnienia w sytuacji, w której się znajdowali – powiedział Konrad Łęcki.
Film wejdzie na ekrany kin 10 marca 2017 roku.
Zdjęcia z planu: Wojciech Marczak