Zbyszek całe swoje zawodowe życie związany był z mediami. Pracował jako inżynier techniczny w Radiu Kielce, potem jako operator kamery w kieleckim oddziale TVP. Po przejściu na emeryturę oddał się swoim pasjom artystycznym, m.in. malowaniu. Pisał też piosenki. Zmarł 5 sierpnia w wieku 76 lat.
Krzysztof Herod (PIK): - „Zbyszek kochał nasz region, miał go w sercu”.
Krzysztof Irski (PIK): - „
Poznaliśmy się w 1985 roku, kiedy zacząłem pracę w Radiu Kielce. Zbyszek był wówczas inżynierem technicznym, ale nagrywał też m.in. audycje do „puszki”. Po powrocie ze Stanów nie wrócił do radia, został operatorem kamery w kieleckim oddziale TVP. Od początku, mimo różnicy wieku, funkcjonowaliśmy na jednej fali, nie tylko radiowej…Mieliśmy podobne poczucie humoru, bardziej abstrakcyjne, co często powodowało zakłopotanie u odbiorców. Zbyszek po przejściu na emeryturę chętnie dzielił się ze mną swoimi dokonaniami – piosenkami czy obrazami. Odwiedzał nas w też PIK-u, był głównym pomysłodawcą ufundowania tablicy pamiątkowej poświęconej naszemu wspólnemu Koledze – Jankowi Gocowi. Osobiście chodził z kopertą po znajomych i zbierał, aż uzbierał. Przez ponad 35 lat nasze zawodowe ścieżki zbiegały się, prywatnie czasami spotykaliśmy się na rowerowych ścieżkach, aż nagle, 5 sierpnia te drogi się rozeszły…”.