4 lipca 1946 r., rok po drugiej wojnie światowej, milicja, żołnierze i zwykli kielczanie zabili ponad 40 ocalałych z Holocaustu Żydów, mieszkających w komitecie żydowskim w centrum miasta. Ranili około 80 osób w całych Kielcach. Pogrom kielecki stał się symbolem polskiego powojennego antysemityzmu w świecie żydowskim. W Polsce był tematem zakazanym przez władzę. Wraz z upadkiem komunizmu, Bogdan Białek, polski katolik, z wykształcenia psycholog, otworzył puszkę Pandory: zaczął publicznie mówić o tym, co wydarzyło się w 1946 r. Przebijał się przez teorie spiskowe dotyczące pogromu, wyparcie pogromu ze świadomości mieszkańców miasta i utrwalane przez lata wzajemne stereotypy Polaków i Żydów. Zbliżenie między kielczanami a Żydami zaczyna się rodzić, lecz ma też swoją cenę. Reżyserzy filmu – polski katolik i amerykański Żyd – przez blisko dziesięć lat realizacji filmu uczyli się wspólnego spojrzenia na historię pogromu. W 70. rocznicę tragedii przedstawili widzom historię o tym, jak wiele może się zmienić między ludźmi, gdy nawet najtrudniejsza prawda przekazywana jest z miłością. [Filmweb.pl]
Zwiastun:
Wejściówki dostępne są od 26 czerwca w kasie teatru.
_______
Źródło: Teatr im. Stefana Żeromskiego w Kielcach
















