Piątek, 19 kwietnia 2024 - Alfa, Leonii, Tytusa

Historia jednego eksponatu A A A

Środa, 26 maja 2021 Autor: Edyta Ruszkowska
W zbiorach Muzeum Zabawek i Zabawy jest zestaw konstrukcyjny „Matador”, który pochodzi z Austrii z początków XX wieku.
Zabawka jest w zbiorach MZiZ od 1980 roku. Komplet składa się z drewnianych elementów o różnych kształtach z odpowiednio rozmieszczonymi otworami oraz z metalowego młoteczka i łączników.

Twórcą tego klasycznego już dzisiaj zestawu jest Johann Korbuly – austriacki inżynier i wynalazca. Do stworzenia zabawki zainspirowały go własne dzieci bawiące się tradycyjnymi drewnianymi klockami, które układając je niszczyły wzajemnie swoje budowle. Podobno twórca zamówił u stolarza zestaw składający się z drewnianych bloczków i deseczek z wyciętymi otworami oraz kołeczków, które umożliwiały łączenie ze sobą poszczególnych części i tworzenie stabilnych konstrukcji o dowolnych układach. Do kompletu dołączył też koła i korbki, które wprawiały konstrukcje w ruch. Entuzjastyczna reakcja kręgu bliskich znajomych oraz ich dzieci skłoniła Korbuly’ego w 1901 roku do opatentowania swojego pomysłu. Rok później zestaw został zaprezentowany na Targach Zabawek w Lipsku z zamiarem sprzedaży. Nie spotkał się jednak z zainteresowaniem ze strony producentów, co skłoniło wynalazcę do rozpoczęcia samodzielnej produkcji klocków pod nazwą ”Matador”. Nazwa ta nie była przypadkowa. Wzięła się od często używanego w rodzinie Korbuly zwrotu: „Jestem najlepszy, jestem matadorem!”. Sam Korbuly przyznał, że do promocji wybrał słowo, które nie tylko jest wymawiane w ten sam sposób na całym świecie, ale ponadto oznacza kogoś wybitnego i zwycięskiego.

 
Drewniany zestaw konstrukcyjny po raz pierwszy pojawił się na rynku austriackim w 1903 roku. Początkowo zabawka była produkowana w skromnym wiedeńskim warsztacie, a siedzibę firmy stanowiło prywatne mieszkanie rodziny Korbuly. Sprzedaż szła tak dobrze, że już w 1906 roku w Wiedniu otworzono pierwszy z kilku ekskluzywnych sklepów sprzedających zestawy. Wkrótce”Matador”z powodzeniem zaistniał również na rynkach zagranicznych. Od 1905 do 1928 roku produkowano zestawy rozszerzone o nowe elementy, takie jak: koła zębate, silnik elektryczny czy osie stalowe, które poszerzały potencjał konstrukcji zarówno w starych, jak i nowych kompletach. Zestawy, uzupełniane o gotowe broszury z szablonami, były przeznaczone dla dzieci od 3 roku życia. Podczas gdy najmłodsi bawili się prostymi konstrukcjami, starsi budowali bardziej skomplikowane obiekty, takie jak: lokomotywy parowe, okręty wojenne, dźwigi, samochody, samoloty, modele ratusza, wiatraki, diabelskie młyny.
 
Od 1905 r. Korbuly wydawał również własną gazetę ”Matador”, która dodatkowo umacniała pozycję firmy na rynku zabawkarskim. Gazeta obok nowych rozwiązań konstrukcyjnych publikowała również pomysły wymyślone przez dzieci. Korbuly organizował też konkursy dla młodych odbiorców na oryginalne konstrukcje, ogłaszając zwycięzców na łamach gazety. Zamieszczał w niej również fragmenty korespondencji od rodziców i wychowawców, a także realizował prośby o wymianę uszkodzonych elementów.
 
Największa popularność ”Matadora” przypada na lata 20. XX w., co ilustruje popularny wówczas termin – ”gorączka zestawu budowlanego”. Również zwolennicy reform w szkolnictwie dostrzegli jego potencjał edukacyjny i jako pomoc dydaktyczna cieszył się dużą popularnością w szkołach w całej Europie. Niestety sam twórca tego sukcesu nie doczekał. Johann Korbuly zmarł w 1919 roku,a prowadzenie firmy przejęli jego synowie.
 
II wojna światowa spowodowała zawieszenie produkcji zestawów ”Matadora”. Firma wznowiła swoją działalność już w 1946 roku i kontynułowała ją nieprzerwanie przez kolejne dekady. W latach 70. i 80. XX w. pozycja ”Matadora” na rynku zabawkarskim z roku na rok słabła. Firmie nie pomogła również zmiana właściciela ani uzupełnienie drewnianych elementów o ich kolorowe odpowiedniki z tworzywa sztucznego. Sytuacja zmieniła się w latach 90. XX w. za sprawą małżeństwa Claudii i Michaela Tobiasów, którzy przejęli firmę i wrócili do produkcji klasycznych drewnianych zestawów. Co ciekawe, stare komplety można było łączyć z nowymi. Obecnie fabryka ma swoją siedzibę w St. Poltzen, 66 km od Wiednia, a jej motto brzmi: ”Nie robimy zabawek – uszczęśliwiamy dzieci”.
 
Opracowanie: Jadwiga Stal, Anna Zachariasz
Źródło: MZiZ

Zespół UŚMIECH szykuje premierową inscenizację na tegoroczne SANS w Lublinie

"Bar, czyli wspomnienie" – taki tytuł będzie nosiła premierowa inscenizacja taneczna, która...

IX Kielecki Przegląd Polskich Filmów Fabularnych „Historia w filmie”

We wtorek, 16 kwietnia, w kinie Fenomen w Wojewódzkim Domu Kultury im. Józefa Piłsudskiego w...

„United Colours of Noise” – koncert w Skarżysku

Miejskie Centrum Kultury w Skarżysku-Kamiennej zaprasza na koncert „United Colours of Noise”. W...

Spacer historyczny pt. "Śladami kieleckich kin i zakładów fotograficznych"

21 kwietnia (w niedzielę), w godz. 11.00–13.00, Muzeum Historii Kielc zaprasza na spacer...

XX Festiwal Wielkopostny - Daleszyce 2024

17 marca w kościele pw. Św. Michała Archanioła w Daleszycach odbył się koncert finałowy XX...

Dziecięca Estrada Folkloru 2024

16 marca w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach odbyła się Dziecięca Estrada Folkloru 2024....

Wybitny skrzypek Mieczysław Jaroński bohaterem kolejnej pocztówki z cyklu "KielczaNIE NIEzwykli, NIEzapomniani"

Nakładem Poczty Polskiej ukazała się kontynuacja cyklu „KielczaNIE NIEzwykli, NIEzapomniani”, w...

Spotkanie z Katarzyną Nosowską

10 kwietnia o godz. 17.30 w Poczytalni na dVoRcu z kieleckimi czytelnikami i fanami spotka się...

Powered by Actualizer & Heuristic
Copyright © 2014 by PIK KIELCE
Licznik odwiedzin: 61 321 104
Polityka prywatności | Mapa strony

Cookies

Ta strona korzysta z cookies, które instalowane są w Twojej przeglądarce, więcej informacji w Polityce Prywatności