Autorem dioramy jest Władysław Herbuś - renowator w Muzeum Zabawek i Zabawy. Pierwsze prace nad uzupełnieniem wystawy konstruktor podejmował już w grudniu ubiegłego roku, ostatnie poprawki wprowadzane były we wrześniu. Projekt rozrastał się w trakcie realizacji i ewoluował, wiele rozwiązań powstawało na bieżąco.
Wyzwaniem było dopasowanie górskiego pejzażu do, już istniejącej, makiety kolejowej. Zostały dodane ruchome części: kolejka linowa, górska kolejka szynowa oraz pływające po jeziorze łodzie. Elementy makiety były budowane w skali uwzględniającej perspektywę.
Uważny obserwator zauważy zachód i wschód słońca nad górami, erupcję wulkanu i ruchomy dym nad nim. Na makiecie umieszczone jest 50 figurek ludzi. Góry na makiecie są wyobrażeniem autora, nie są odzwierciedleniem żadnych rzeczywistych pejzaży.
Najbardziej skomplikowanym elementem jest szynowa kolejka górska. Najwięcej pracy wymagało stworzenie wyłącznika czasowego, którego częścią byłby przełącznik kierunku i kontrola czasów postojów i pracy silników. Ten detal Władysław Herbuś wymyślił i wykonał samodzielnie na potrzeby makiety. Ten zaawansowany fragment został ukryty w dolnej stacji kolejki. Konstrukcja wymagała zastosowaniu nie tylko elektroniki, kolejka linowa porusza się na trasie ok. 6 m, po 3 m w każdą stronę.
Źródło: MZiZ