Stefan Żeromski zmarł 20 listopada 1925 roku. Był wówczas niezwykle popularny, stanowił autorytet, który miał olbrzymi wpływ na życie towarzysko-kulturalne Polski, a jego książki sprzedawano w dużych nakładach. Utwory pisarza dotykały bardzo ważnych spraw społecznych i narodowych. Był bowiem społecznikiem, patriotą, publicystą, rozumiejącym Polskę jako zobowiązanie, wieszczem niepodległości, ale także piewcą zwykłych, ludzkich spraw i namiętności.
Trudno się więc dziwić, że pogrzeb pisarza – 23 listopada 1925 roku – okazał się manifestacją patriotyczną, w której uczestniczyli przedstawiciele najwyższych władz, wojska, organizacji i stowarzyszeń, delegacje zagraniczne oraz mieszkańcy Warszawy.
Wśród przedstawicieli prasy relacjonującej pogrzeb Stefana Żeromskiego, znaleźli się wysłannicy krakowskiego „Światowida”. Owo pismo, poruszające tematykę społeczno-kulturalną, miało formę kroniki tygodniowej i wydawane było od 1924 do 1939 roku. Każdy jego numer był bogato ilustrowany – znajdowało się w nim od kilkunastu do kilkudziesięciu zdjęć.
Wydany 28 listopada 1925 roku numer upamiętniał między innymi pogrzeb Stefana Żeromskiego. Wizerunek wybitnego literata umieszczono na okładce, a wewnątrz pisma, na stronie 13, trzy kolejne fotografie z pogrzebu. Jedna z nich przedstawia – dość szokujące z dzisiejszej perspektywy – zwłoki pisarza w otwartej trumnie, na kolejnych dwóch widać kondukt pogrzebowy oraz wejście do mieszkania Żeromskich na Zamku Królewskim w Warszawie.
Oprócz zdjęć, na łamach tygodnika znalazło się miejsce na krótką informację na temat obrzędów pogrzebowych. Na okładce, pod portretowym zdjęciem Żeromskiego, widnieje tekst: „W skromnym mieszkaniu na Zamku w Warszawie, zmarł, prawie nagle, dnia 20 listopada Stefan Żeromski, genialny twórca <
Źródło: MNKi
Opracowanie: Paulina Bies