Urodzonemu w Kielcach Wiesławowi Gołasowi, zanim został znanym aktorem filmowym i teatralnym, przyszło mierzyć się z okrucieństwami II wojny światowej. W tym czasie, jako nastolatek, był harcerzem i angażował się w działalność “Szarych Szeregów” - konspiracyjnej organizacj Związku Harcerstwa Polskiego, gdzie przyjął pseudonim “Wilk”. W listopadzie 1944 roku, podczas próby kradzieży amunicji, 14-letni Wiesław dostał się w ręce Wehrmachtu. Żołnierze znależli przy nim również konspiracyjne gazetki “Powstaniec”. Został przekazany gestapo.
W więzieniu przy ul. Zamkowej siedział od listopada 1944 roku do stycznia 1945 roku. Każde przesłuchanie młodego Gołasa połączone było z biciem. Nie wydał nikogo. Powtarzał, że gazetki znalazł przypadkiem, a kradzież amunicji była tylko chłopięcym wybrykiem. Po latach wspominał, że gdy słyszał nadlatujące samoloty nad więzieniem, modlił się o to, żeby to miejsce zostało zbombardowane, żeby poniósł śmierć, ale jego cierpienia wreszcie dobiegły końca. Tortury pozostawiły po sobie ślad w postaci długo niegojących się ran i późniejszych problemów z kręgosłupem.
Z więzienia został wypuszczony przez Niemców, którzy w pośpiechu rzucili się do ucieczki przed ofensywą radziecką.
Co ciekawe, w tym samym więzieniu przetrzymywany był również ojciec Wiesława Gołasa – Teofil, który po klęsce wrześniowej uciekł z transportu do niemieckiego obozu jenieckiego i po powrocie do Kielc zaangazował się w działalność konspiracyjną. Aresztowany przez Niemców został osadzony w kieleckim więzieniu, skąd trafił transportem do obozu na Majdanku. Tam, w niewyjaśnionych okolicznościach, zginął. Teofil Gołas upamiętniony jest na Murze Pamięci OMPiO.
Źródło: OMPiO