Na pokazie zgromadziły się tłumy ludzi i według jednej z ówczesnych gazet radość była tak wielka, że można ją było porównać z euforią po zwycięskiej bitwie. We wrześniu 1839 roku opis dagerotypowania wydano drukiem. Polski przekład ukazał się już w grudniu 1839 roku w Poznaniu. Wiadomości na temat wynalazku fotografii bardzo szybko dotarły do Polski. Fotografia pojawiła się na ziemiach polskich już w roku 1839, kiedy to Kurier Warszawski wydrukował ogłoszenie firmy FRAGET oferującej aparaty do dagerotypii. Rok później w Poznaniu i w Warszawie pojawiły się ilustrowane broszury poświęcone dagerotypii. Pierwowzór aparatu fotograficznego był znany już przed wiekami. Leonardo da Vinci (1452-1519) narysował projekt urządzenia o nazwie camera obscura. W rzeczywistości była to światłoszczelna skrzynka z niewielkim otworem w przedniej ściance. Wpadające przez otwór światło rzucało na tylną ściankę odwrócony obraz oświetlonego przedmiotu, który znajdował się na zewnątrz. Twórcom czasów renesansu camera obscura służyła do badania zasad perspektywy, których stosowali podczas malowania i rysowania.
W dzisiejszych czasach fotografia wydaje się czymś tak naturalnym, że trudno sobie wyobrazić, jak niesamowitym, wręcz bajkowym zjawiskiem wydawała się jeszcze sto siedemdziesiąt lat temu. Możliwość otrzymania odwzorowania rzeczywistości mechanicznie, bez pośrednictwa artysty przeraziła współczesnych malarzy. Francuski portrecista - Paul Delaroche stwierdził zrozpaczony: "W dniu dzisiejszym umarła sztuka malarska".
W dzisiejszych czasach fotografia wydaje się czymś tak naturalnym, że trudno sobie wyobrazić, jak niesamowitym, wręcz bajkowym zjawiskiem wydawała się jeszcze sto siedemdziesiąt lat temu. Możliwość otrzymania odwzorowania rzeczywistości mechanicznie, bez pośrednictwa artysty przeraziła współczesnych malarzy. Francuski portrecista - Paul Delaroche stwierdził zrozpaczony: "W dniu dzisiejszym umarła sztuka malarska".