Marcos de Lima będzie raz w tygodniu będzie prowadził zajęcia taneczne narodowe i brazylijskie. Ukończył jedną z najsłynniejszych szkół baletowych na świecie - brazylijską filię moskiewskiego
Teatru Bolszoj. Obecnie jest choreografem i tancerzem-solistą w Zespole Pieni i Tańca „Śląsk”,
wcześniej tańczył w zespole „Mazowsze".
- Pochodzę z Brazylii, gdzie liczna jest Polonia. Moi przodkowie są
akurat z Włoch, ale moi sąsiedzi pochodzą z Polski. U nich po raz
pierwszy usłyszałem mazurka Dąbrowskiego. Gdy zespół "Mazowsze"
był w Brazylii, akurat tańczyłem w zespole polonijnym. Zazwyczaj, by
dołączyć do zespołu, należy wziąć udział w przesłuchaniu w
Polsce. Natomiast miałem to szczęście, że w drodze wyjątku,
choreograf zgodził się, bym zaprezentował swoje umiejętności w
Brazylii. Zostałem przyjęty - tak podczas spotkania w WDK opowiadał Marcos de Lima.
Wszyscy zainteresowani udziałem w zajęciach mogą nadal zgłaszać się na spotkania
ZPiT „Kielce”, które odbywają się w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach.
(źródło: WDK)
Teatru Bolszoj. Obecnie jest choreografem i tancerzem-solistą w Zespole Pieni i Tańca „Śląsk”,
wcześniej tańczył w zespole „Mazowsze".
- Pochodzę z Brazylii, gdzie liczna jest Polonia. Moi przodkowie są
akurat z Włoch, ale moi sąsiedzi pochodzą z Polski. U nich po raz
pierwszy usłyszałem mazurka Dąbrowskiego. Gdy zespół "Mazowsze"
był w Brazylii, akurat tańczyłem w zespole polonijnym. Zazwyczaj, by
dołączyć do zespołu, należy wziąć udział w przesłuchaniu w
Polsce. Natomiast miałem to szczęście, że w drodze wyjątku,
choreograf zgodził się, bym zaprezentował swoje umiejętności w
Brazylii. Zostałem przyjęty - tak podczas spotkania w WDK opowiadał Marcos de Lima.
Wszyscy zainteresowani udziałem w zajęciach mogą nadal zgłaszać się na spotkania
ZPiT „Kielce”, które odbywają się w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach.
